Jak przestrzegają synoptycy IMGW w najbliższych godzinach spodziewane są słabe opady śniegu, ale lokalnie niewykluczone są także opady marznące. Największe prawdopodobieństwo ich wystąpienia jest w pasie centralnym nizin. Wszystko zmierza jednak do odwrotu zimy. Świętokrzyskie od niedzieli znajdzie się w strefie ciepła. Synoptycy zastanawiają się jednak jaka pogoda czeka nas w święta?
Noc z czwartku na piątek (7/8 grudnia) będzie zimna. „Mroźna na wschodzie i rejonach podgórskich. Tam do minus 10 stopni Celsjusza. W kotlinach górskich lokalnie temperatura spadnie nawet do minus 12 stopni Celsjusza. W centrum kraju będzie ok. minus 6 stopni, natomiast najcieplej noc zapowiada się na zachodzie i lokalnie na Wybrzeżu. Tam minus 1 stopień Celsjusza” – podał synoptyk IMGW.
Zachmurzenie, poza obszarami górskimi i podgórskimi, gdzie pojawią się rozpogodzenia, nadal będzie duże i miejscami pojawią się opady śniegu. Na zachodzie punktowo, lokalnie niewykluczone opady marznącej mżawki. Gdzieniegdzie mogą się pojawić marznące mgły.
Piątek i sobota (8 i 9 grudnia) będą pogodowo podobne i temperatury będą coraz wyższe.
Świętokrzyskie, zgodnie z zapowiedziami, od niedzieli (10 grudnia) znajdzie się w strefie ciepła, a synoptycy prognozują dosyć wysokie jak na zimę temperatury.
Jak długo potrwa zapowiadana od niedzieli odwilż? Synoptycy przygotowali prognozę numeryczną na najbliższy tydzień. Zastanawiają się tez co czeka nas później? Tu ostatnia prognoza schładza kolejne tygodnie grudnia i kwestia lekko zimowych Świąt wcale nie jest ostatecznie przekreślona. Nie ma to być jednak tak zimowy okres jaki występuje od początku grudnia. Jednym słowem grożą nam noce „na minusie” i lekko dodatnia temperatura w dzień. Zaznaczamy, że to oczywiście prognoza i do tego długoterminowa.