Czy prezydent Kielc przekonał radnych do podniesienia stawek podatku od nieruchomości? Wiele wskazuje na to, że podczas nadzwyczajnej sesji rady miasta w środę (13 grudnia) spora część rajców nie weźmie udziału w posiedzeniu. Część z uwagi na sprawy prywatne inni w ramach bojkotu.
Jarosław Karyś, przewodniczący rady miasta oraz szef klubu Prawa i Sprawiedliwości zapewnia, że radni tego klubu nie zmienili swojego podejścia do propozycji podniesienia danin. Dodaje jednocześnie, że obecność 10 członków klubu podczas głosowania jest ich indywidualną sprawą.
– Nie prowadziliśmy wewnątrz klubu rozmów na ten temat. Z tego co wiem, to do tej pory nikt też nie zmienił swojego zdania odnośnie podwyżek. Byłbym zdziwiony gdyby było inaczej. Spodziewałem, że prezydent Bogdan Wenta odpuścił temat i nie podejmie kolejnej próby forsowanie tej uchwały. Najwidoczniej jednak zmienił zdanie. Przy okazji zmieniając nieco argumentację. Myślę, że każdy z radnych PiS wie co i jak ma robić – stwierdza.
Niezmiennie przeciwnikami podwyżek pozostają Bezpartyjni i Niezależni. Kamil Suchański, przewodniczący BiN informuje, że w obradach weźmie udział dwoje z trojga członków klubu.
– Nie znajdujemy podstaw by kielczanie mieli płacić więcej za podatek od nieruchomości. Co więcej tylko część naszego klubu weźmie udział w sesji. Wynika to z decyzji przewodniczącego rady miasta, który kultywuje złą tradycję niekonsultowania terminów nadzwyczajnych posiedzeń z szefami pozostałych klubów. A pamiętajmy, że jest to okres przedświąteczny więc nie każdy może w ostatniej chwili zmienić swoje plany. Spodziewam się, że w innych klubach również mogą pojawić się problemy z frekwencją – ocenia.
Z udziału w dyskusji na temat podniesienia podatków zrezygnowali radni Koalicji Obywatelskiej. Michał Braun, przewodniczący liczącego sześć osób klubu informuje, że zdaniem członków KO zasiadających w kieleckiej radzie miasta organizacja nadzwyczajnej sesji jest nieuzasadniona, a prezydent Kielc nie szuka oszczędności i zewnętrznych dofinansowań.
– Jej termin nie był uzgadniany ani z radnymi, ani z szefami klubów. Również trzecia próba forsowania podwyżki podatku od nieruchomości jest dla nas niezrozumiała i kompletnie nieakceptowalna. Dlatego jako klub Koalicji Obywatelskiej postanowiliśmy nie uczestniczyć w dzisiejszym posiedzeniu rady miasta. Natomiast z całą pewnością wszyscy pojawimy się na sesji budżetowej w piątek, 15 grudnia – dodaje.
Pewnym jest, że podwyżkę podatków poprze liczący trzy osoby proprezydencki klub Projekt Wspólne Kielce. Anna Kibortt, szefowa PWK przyznaje, że termin posiedzenia nie jest wygodny dla wielu osób, ale radni z tego klubu w całości będą uczestniczyć w posiedzeniu.
– Propozycja podniesienia podatków została częściowo obniżona. Dlatego trudno oczekiwać innego stanowiska skoro byliśmy zwolennikami nawet bardziej radykalnej zmiany. Niestety, ale prawie wszystkie miasta zdecydowały się na ten krok. Niezależnie od tego kto w nich rządzi. Jest to potrzeba ekonomiczna, a nie polityczna – podkreśla.
Nie bez znaczenia będą także głosy radnych niezrzeszonych: Joanny Winiarskiej oraz Dariusza Kisiela – związanych z Ruchem Marka Materka oraz radnej Lewicy – Bożeny Sieczki.
Podczas listopadowej sesji rady miasta Kielce podwyżkę stawek podatku od nieruchomości poparło pięć osób – cały klubu Projekt Wspólne Kielce, radna Lewicy – Bożena Sieczka oraz Arkadiusz Ślipikowski z PiS.
Nadzwyczajna sesja Rady Miasta Kielce w sprawie podwyższenia podatków od nieruchomości rozpocznie się o godz. 15.30.
Przypomnijmy, że temat podatków poruszono już podczas listopadowej oraz grudniowej sesji. Za pierwszym razem radni, po długiej dyskusji nie wyrazili w większości zgody na podwyższenie danin. Z kolei podczas grudniowej sesji uchwała została zdjęta z porządku na chwilę przed rozpoczęciem obrad. Dotychczas władze miasta forsowały pomysł podniesienia podatków o 15 proc. To miało zagwarantować w 2024 roku dodatkowe wpływy na poziomie 16,5 mln zł.
Teraz władze miasta proponują wzrost podatku od nieruchomości o 15 proc. dla lokali mieszkalnych oraz o 13 proc w przypadku nieruchomości związanych z prowadzenie działalności gospodarczej. Według prognoz rausza pozwoli to na uzyskanie dodatkowych wpływów do budżetu miasta w kwocie 14,5 mln zł.