W Sandomierzu uroczystości upamiętniające 42. rocznicę wprowadzenia stanu wojennego rozpoczęły się w bazylice katedralnej, od mszy świętej w intencji ojczyzny.
Potem zebrani wraz z pocztami sztandarowymi przeszli przed pomnik „Solidarności”, gdzie delegacje złożyły wiązanki kwiatów, zapalono znicze.
Starosta sandomierski Marcin Piwnik powiedział, że jest to wyjątkowa data, przypominająca o pospolitym ruszeniu jakim był związek NSZZ „Solidarność”, o ludziach, którzy zaangażowali się w walkę o lepsze życie Polaków i sprzeciwili się władzy komunistycznej.
Anna Glibowska, przewodnicząca NSZZ Solidarność w Szpitalu Specjalistycznym w Sandomierzu powiedziała, że tamtego dnia Polacy stracili nadzieję.
– Stan wojenny wprowadzony przez Jaruzelskiego odebrał nam wolność, o którą walczyła „Solidarność”. Tak naprawdę to odebrano nam godność, zginęli ludzie i długo trzeba było czekać, aby wszystko wróciło do normy – dodała.
Janusz Stasiak, zastępca burmistrza Sandomierza podkreślił, że wszystkim twórcom NSZZ „Solidarność”, działaczom, tym którzy zginęli, i którzy byli internowani należy się pamięć o ich wysiłku i heroicznej walce. – Trzeba młodemu pokoleniu przekazywać tę pamięć – stwierdził wiceburmistrz.
W uroczystościach uczestniczyło także Wojsko Polskie, radni, działacze NSZZ „Solidarność” oraz mieszkańcy. Po uroczystości przy pomniku wszyscy przeszli do rynku starego miasta, gdzie przy figurze Matki Boskiej ułożony został krzyż z biało-czerwonych zniczy. Na zakończenie wysłuchano utworu Jacka Kaczmarskiego pt. „Mury”.