Jeden miał ponad 1 promil, a drugi niemal 2,5 promila alkoholu w organizmie – w takim stanie mężczyźni kierowali pojazdami.
Obu zatrzymała w sobotę (16 grudnia) policja.
Zespół prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji informuje, że do pierwszego zatrzymania doszło ok 20.30 w Smykowie w powiecie koneckim. Patrol z komisariatu w Radoszycach skontrolował rowerzystę. 35-letni mężczyzna miał ponad promil alkoholu w organizmie. Został ukarany mandatem i przekazany pod opiekę osobie trzeźwej.
Niespełna godzinę później, bo ok 21.15 doszło do kolejnego zatrzymania, tym razem w Jędrzejowie. Okazało się, że 44-letni mężczyzna, kierujący mercedesem, miał blisko 2,5 promila alkoholu w organizmie.
Karą za kierowanie autem pod wpływem alkoholu może być wysoki mandat, utrata prawa jazdy, jak również więzienie. Na przykład do trzech lat pozbawienia wolności grozi mężczyźnie, który w piątkowe popołudnie (15 grudnia) spowodował kolizję drogową w miejscowości Wólka Tarłowska. Jego auto wpadło do rowu. Kierowca miał w organizmie dwa i pół promila alkoholu.
– Skierowani na miejsce policjanci zastali wskazany w zgłoszeniu samochód osobowy marki opel oraz dwóch mężczyzn w wieku 48 i 41 lat, którzy nie byli stanie jednoznacznie wskazać, który z nich siedział za kierownicą w chwili zdarzenia. Uzyskane w sprawie informacje wskazały, że autem kierował starszy z nich. Badanie alkomatem wykazało, że miał w organizmie 2,5 promila alkoholu. Stracił on już swoje prawo jazdy. Sprawa będzie miała swój finał w sądzie – informuje asp. Katarzyna Czesna-Wójcik, oficer prasowy opatowskiej policji.
Policjanci przypominają, że nietrzeźwi kierujący to ogromne zagrożenie dla wszystkich uczestników ruchu drogowego. Niestety, pomimo licznych apeli i akcji profilaktycznych wciąż trafiają się osoby, które decydują się wsiąść za kierownicę po spożytym alkoholu.