Trzy miesiące później niż planowano, bo dopiero w marcu 2024 roku do wyremontowanej siedziby przeniesie się administracja Teatru im. Stefana Żeromskiego w Kielcach. Pierwsza premiera w zabytkowej siedzibie odbędzie się dopiero w nowym sezonie artystycznym, czyli po wakacjach 2024 roku. O planach kieleckiej sceny dramatycznej na nowy rok poinformował w środę, 20 grudnia jej dyrektor, Michał Kotański.
6 stycznia 2024 roku przypada 145 lat od inauguracji działalności Teatru im. Stefana Żeromskiego. Na ten dzień zaplanowano premierę, która według pierwotnych założeń miała się odbyć w zmodernizowanej siedzibie. Już wiadomo, że zostanie wystawiona na scenie tymczasowej. Michał Kotański wyjaśnił, że otwarcie teatru przesunęło się o trzy miesiące, ponieważ zgodził się, aby strojenie akustyczne obu sal trwało dłużej.
– Było sporo rozmów na ten temat, natomiast zostałem przekonany do tego, że lepiej będzie poczekać i dać widzom dobry produkt – tłumaczył.
M.in. nad widownią został zamontowany plafon akustyczny o średnicy prawie 5 m i ważący ponad 3 tony. Ma lepiej odbijać dźwięk na widowni. Jest także specjalny system, który ma pomóc w odbiorze dźwięku osobom niedosłyszącym.
Administracja ma wrócić do swojej siedziby w marcu. Jak dodał dyrektor, takie trzymiesięczne przesuniecie oznacza zmiany w działalności teatru.
– Nie jest łatwe przesuwanie terminów, jeśli chodzi o pracę reżyserów, przesuwanie premier, dlatego zdecydowaliśmy, żeby nie komplikować sytuacji, że wszystkie premiery, które były zaplanowane na ten sezon, zostaną zagrane jeszcze w tymczasowej siedzibie, żeby spokojnie, bez żadnych wpadek, rozpocząć później pracę w nowej siedzibie – mówił.
Oficjalne otwarcie jest zaplanowane na wrzesień 2024 roku.
Michał Kotański powiedział, że obecnie w teatrze prowadzane są prace wykończeniowe.
– Nad widownią wisi plafon, w pokojach są ułożone parkiety, niedługo będą przywożone meble. Także tutaj nie widzę jakiś większych niebezpieczeństw, które mogą spowodować opóźnienie. Natomiast moją intencją jest, by ten budynek był bardzo dobrze przygotowany do wejścia widzów – podkreślił.
Trwają prace przy budynku, który został dokupiony, gdzie będzie się mieścić zaplecze dużej sceny. Dyrektor wyjaśnił, że jest już wybrany projekt fasady obiektu.
– Chcielibyśmy zostawić oryginalne cegły, ale żeby pojawił się na nich laserunek, by to pasowało do reszty budynku. Ten pomysł pojawił się w rozmowach z konserwatorami, by w taki sposób pozostawić ślad historii, czyli tę ścianę, która jest teraz widoczna. Natomiast nad nią będą różne detale architektoniczne, które obecnie są przygotowywane – powiedział.
Michał Kotański zwrócił uwagę, że teraz prace mogą być prowadzone bez przeszkód, ponieważ zakończył się konflikt z sąsiadami.
– W listopadzie ubiegłego roku została wydana zamienna decyzja o pozwoleniu na budowę, dotycząca rozszerzenia inwestycji, która przez sąsiadki została zaskarżona do wojewody świętokrzyskiego. Sąsiadki domagały się uchylenia decyzji, zarzucając teatrowi szereg uchybień proceduralnych, projektowych i administracyjnych. Wojewoda utrzymał decyzję w maju tego roku, więc w czerwcu sąsiadki złożyły od niej odwołanie do Sądu Administracyjnego, domagając się zatrzymania budowy do czasu rozstrzygnięcia sprawy. Sąd nie uchylił klauzuli wykonalności i budowa trwała. 6 grudnia zapadł wyrok. Wygraliśmy. Teraz nic nie stanie na przeszkodzie, żeby kontynuować budowę – podkreślił.
Dyrektor zapowiedział, że sprawa z sąsiadkami będzie miała kontynuację.
– Ich zachowanie odbieram jako sposób wymuszenia. Od początku w rozmowach z nami padały sugestie, że powinniśmy zapłacić paniom 4 mln zł, dzięki czemu nie będziemy mieli problemów z budową. Potem było spotkanie, podczas którego padła propozycja miliona złotych. Z kolei mające miejsce w tym roku zaskarżanie decyzji, odbieram jako jakiś sposób wymuszenia określonych działań na teatrze, które się nie udały. Natomiast uważam, że jest to problem szerszy i jako teatr będziemy nad tym pracowali w przyszłym roku, a więcej na ten temat przekażę po styczniowej premierze – stwierdził.
Budowlańcy weszli do historycznej siedziby kieleckiej sceny dramatycznej w lutym 2021 roku. Kilka miesięcy później, w listopadzie 2021 roku, teatr stał się właścicielem działki z kamienicą sąsiednią przy ulicy Sienkiewicza 32 A, co pozwoliło rozszerzyć inwestycję z myślą o poprawie warunków technicznych dużej sceny, na widowni której będzie mogło zasiąść ponad 400 osób.
Realizowanie inwestycji jest możliwe dzięki montażowi finansowemu, w skład którego wchodzą pieniądze z różnych źródeł: RPO WŚ, funduszy EOG, a także z Urzędu Marszałkowskiego Województwa Świętokrzyskiego oraz Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego. Z resortu kultury pochodzi ponad 59 mln zł, które zasiliły remont głównej kamienicy oraz ponad 21 mln zł na zakup i przebudowę sąsiedniej kamienicy. Obecnie wartość inwestycji wynosi ponad 150 mln zł.
Kielecki teatr współprowadzą: Marszałek Województwa Świętokrzyskiego oraz Ministerstwo Kultury i Dziedzictwa Narodowego.