Półtora roku pozbawienia wolności – to nieprawomocny wyrok w sprawie 28-letniego Dawida L. Mężczyzna odpowiadał za podpalenie należącego do Urzędu Miasta i Gminy w Chęcinach budynku po byłym przedszkolu na osiedlu Sosnówka.
Sędzia Magdalena Bińkowska stwierdziła, że w ocenie sądu okoliczności tej sprawy i wina oskarżonego nie budzą żadnych wątpliwości. Wśród dowodów są zeznania świadków i zapisy monitoringu.
– Był pan przesłuchiwany w toku postępowania przygotowawczego trzykrotnie. Każdorazowo przyznał się pan do popełnienia zarzucanego czynu. W pierwszych dwóch wyjaśnieniach szczegółowo opisał pan, w jaki sposób doszło do popełnienia czynu i w jaki sposób przedszkole zostało podpalone. Kiedy składał pan wyjaśnienia przed sądem w toku postępowania o zastosowanie tymczasowego aresztu, także przyznał się pan do popełnienia czynu, przeprosił i odmówił składania dalszych wyjaśnień – przypomniała Dawidowi L. sędzia.
Magdalena Bińkowska zauważyła, że po tym jak sprawa trafiła na sądową wokandę, oskarżony zmienił wersję, odmówił składania wyjaśnień i nie przyznał się do podpalenia.
– Na pytanie sądu „Dlaczego wcześniej pan się przyznał, a teraz odmawia składania wyjaśnień i nie przyznaje się?” twierdził pan, że to funkcjonariusze policji nakłonili pana do złożenia wyjaśnień o określonej treści. Sąd uznaje, że to przyjęta przez pana forma obrony, zmierzająca do uniknięcia odpowiedzialności za popełniony czyn – dodała w trakcie ogłoszenia wyroku Magdalena Bińkowska.
Zdaniem sądu był to czyn chuligański, a szkody wyniosły ponad 450 tys. zł. – Czyn chuligański polega na tym, że osoba oskarżona popełnia czyn bez żadnego powodu, wykazując lekceważenie do obowiązującego porządku prawnego. Biorąc pod uwagę okoliczności czynu i tego w jaki sposób doszło do jego popełnienia, sąd uznał, że kwalifikacja prawna, przyjęta przez prokuratora jest słuszna – dodaje sędzia.
Oprócz kary pozbawienia wolności, oskarżony musi wpłacić 10 tys. zł. nawiązki dla Urzędu Miasta i Gminy w Chęcinach. Ponadto, jest zobowiązany do pokrycia kosztów sądowych.
Wyrok sądu nie jest prawomocny. Strony mogą odwołać się do Sądu Okręgowego w Kielcach.
Do zdarzenia doszło w październiku 2021 roku. Jak ustalili śledczy, Dawid L. wraz z kolegą wszedł na teren byłego przedszkola w Chęcinach, gdzie spożywali alkohol. W pewnym momencie Dawid L. wszedł do opustoszałego budynki i podpalił znajdujący się w środku fotel.
Gdy podłożył ogień wyszedł z budynku i wspólnie z kolegą uciekli. Po chwili Dawid L. postanowił jednak wrócić i zgasić ogień, ale budynek już płonął, więc ponownie się oddalił. Biegły z zakresu pożarnictwa stwierdził, że pożar nie zagrażał życiu i zdrowiu wielu osób oraz mieniu w wielkich rozmiarach, zatem zdarzenie należało uznać jedynie za zniszczenie mienia.