Policyjny pies Loki znów udowodnił swoją skuteczność, pomagając koneckim funkcjonariuszom. Tym razem odnalazł mężczyznę, który wyszedł z domu w złym stanie psychicznym. Bliscy obawiali się o jego bezpieczeństwo.
W piątek (22 grudnia) po północy, dyżurny koneckiej jednostki policji otrzymał zgłoszenie od mieszkanki gminy Gowarczów. Kobieta obawiała się o życie męża, gdyż po sprzeczce wyszedł z domu w złym stanie psychicznym.
W rejon zamieszkania został wysłany st. sierż. Kamil Myszkowski z psem patrolowo-tropiącym. Czworonożny funkcjonariusz Loki podjął pracę i doprowadził przewodnika do sąsiedniej posesji, gdzie odnaleziony został poszukiwany mężczyzna. Był nietrzeźwy. Człowiek ten negował, aby chciał targnąć się na swoje życie. Tłumaczył swoje zachowanie tym, że chciał jedynie zwrócić na siebie uwagę małżonki.