Żywa szopka, którą przygotowała Caritas Diecezji Sandomierskiej cieszy się ogromnym zainteresowaniem. Stajenkę ustawiono przy ul. Trześniowskiej, obok magazynów Caritas.
Rodzice i dziadkowie chętnie przywożą tam dzieci oraz wnuczęta, dla których jest to okazja do bezpośredniego kontaktu ze zwierzętami, np. poprzez pogłaskanie kucyków oraz osiołka.
Dorośli także są zachwyceni tym miejscem, ponieważ szopka przypomina autentyczną stajenkę. Wewnątrz ustawiono figury Świętej Rodziny. Jest tam zapach prawdziwego siana, co stwarza wyjątkowy, bożonarodzeniowy klimat.
Dyrektor sandomierskiej Caritas, ks. Bogusław Pitucha powiedział, że w tym roku mija 800 lat od czasu, kiedy to pierwszą żywą szopkę stworzył św. Franciszek.
– Cieszymy się, że możemy kontynuować tę tradycję. Boże Narodzenie otwiera nas na Jezusa i na działanie Jego łaski – dodał ksiądz.
W żywej szopce oprócz kucyków i osła są także kozy, owce i króliki. Zwierzętami opiekują się mężczyźni ze schroniska dla bezdomnych, którzy dają im jeść i pić, dbają też o czystość tego miejsca. Żywa szopka będzie otwarta do święta Trzech Króli, czyli do 6 stycznia.