Mieszkańcy Kielc nadal będą mogli liczyć na wsparcie przy wymianie starych źródeł ciepła na nowe. Jednak w przeciwieństwie do lat poprzednich ratusz na ten cel zarezerwował o połowę mniej pieniędzy. W tegorocznym budżecie jest to 1 mln zł.
Marcin Januchta, rzecznik prezydenta Kielc przyznaje, że w poprzednich latach przeznaczano na ten cel 2 mln zł. Jednak z uwagi na problemy finansowe oraz brak zgody radnych na podniesienie stawki podatku od nieruchomości ratusz zdecydował o przeznaczeniu na ten cel jedynie połowy dotychczasowej sumy.
– Każdorazowe uruchomienie tego programu wymaga podjęcia stosownej uchwały. Stąd podczas najbliższej sesji rady miasta taki punkt pojawi się w porządku obrad. Same kwestie przyznawania dotacji pozostają te same. O pieniądze nadal mogą ubiegać się wspólnoty mieszkaniowe w przypadku budynków wielorodzinnych oraz osoby prywatne w przypadku domów jednorodzinnych, w tym także np. w zabudowie szeregowej. O dotację mogą zabiegać właściciele lub współwłaściciele nieruchomości – wyjaśnia.
Dotacje tak jak poprzednio podzielono na kilka kategorii – 10 tys. w przypadku instalacji gazowego lub elektrycznego urządzenia grzewczego, 16 tys. w sytuacji montażu pompy ciepła w budynku lub lokalu mieszkalnym, 10 tys. w przypadku podłączenia jednorodzinnego budynku mieszkalnego do sieci ciepłowniczej oraz 40 tys. dla podłączenia wielorodzinnego obiektu mieszkalnego do sieci ciepłowniczej.
– Rozpoczęcie przyjmowania wniosków do tego programu jest przewidywane w pierwszym kwartale tego roku. Szacujemy, że program wystartuje pod koniec lutego. Decydująca jest kolejność zgłoszeń. Po złożeniu wniosku odbywa się wizja lokalna pracowników urzędu miasta. Następnie zapada decyzja i podpisanie umowy. Dotacja jest przyznawana po jej zawarciu. Dopiero wtedy właściciel nieruchomości lub wspólnota mogą przeprowadzić wymianę źródła ciepła – podkreśla Marcin Januchta.
Po zgłoszeniu wymiany źródła ciepła oraz ponownej wizji lokalnej następuje wypłata pieniędzy. Pieniądze trafiają do beneficjentów maksymalnie w ciągu dwóch miesięcy od chwili zakończenia prac modernizacyjnych.