Ryoyu Kobayashi po raz trzeci wygrał Turniej Czterech Skoczni. W wieńczącym 72. edycję konkursie w Bischofshofen Japończyk zajął drugie miejsce, za Austriakiem Stefanem Kraftem. Z Polaków w sobotę najlepszy był 16. Aleksander Zniszczoł.
Japończyk cztery razy plasował się na drugiej pozycji, ale każdy z konkursów wygrywał inny zawodnik. Wellinger wygrał pierwszy, w Oberstdorfie. Liderem był także po Garmisch-Partenkirchen, gdzie był trzeci, ale w części austriackiej wypadł już słabiej dwukrotnie zajmując piąte miejsce.
Kobayashi w sobotę uzyskiwał 137 i 139 m. Z Kraftem (136,5 i 140 m) przegrał o 1,3 pkt. Na trzecim miejscu uplasował się Słoweniec Anze Lanisek (134,5 i 141 m) ze stratą 7,1 pkt.
Kraft odniósł szóste zwycięstwo w obecnym sezonie Pucharu Świata. Prowadzi w klasyfikacji generalnej, a drugiego Wellingera wyprzedza o 212 pkt. Trzeci jest Kobayashi – 318 pkt straty. Z Polaków najwyżej – na 24. pozycji – jest Piotr Żyła.
W ostatnich latach biało-czerwoni przyzwyczaili, że w TCS odgrywają główne role. Z poprzednich siedmiu edycji wygrali cztery, do tego dołożyli dwa drugie miejsca i jedno trzecie. Tym razem byli statystami i wciąż nie znaleźli sposobu na wyjście z kryzysu, w którym są od początku sezonu. W żadnym konkursie nie udało im się uplasować w czołowej dziesiątce.
Stoch po pierwszej serii (129 m) był w Bischofshofen 15., ale w drugiej skoczył 125,5 i spadł na 21. 16. Zniszczoł uzyskał 124,5 i 131,5 m. 18. miejsce zajął Paweł Wąsek (125 i 129 m), 19. Dawid Kubacki (125 i 132 m), a 29. Piotr Żyła (117 i 127 m).
Po pierwszej serii odpadł 33. Maciej Kot.
Teraz pucharowa rywalizacja przeniesie się do Polski. Od 13 do 21 stycznia odbędzie się pięć konkursów na obiektach w Wiśle, Szczyrku i Zakopanem.