Tegoroczna lekka zima nie pozostaje bez wpływu na rośliny i zwierzęta, które żyją w świętokrzyskich lasach. Wyższe niż zazwyczaj temperatury mogą spowodować w przyrodzie lekki chaos, dezorientację i zakłócenie naturalnego rytmu.
Jak wyjaśnia Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce, długotrwale utrzymujące się wysokie temperatury w czasie zimy wypływają niekorzystnie na zwierzęta, a w szczególności na te gatunki, które w tym okresie hibernują, aby przetrwać ten trudny dla nich czas.
– Wysokie temperatury to sygnał dla zwierząt, że nadeszła już wiosna. Takiego rodzaju zakłócenie rytmu życia może w konsekwencji doprowadzić do opuszczenia legowisk przez te gatunki, które zimę przesypiają co wiąże się dla nich z trudnościami ze znalezieniem pożywienia. Dla przyrody najlepiej więc, aby zima trwała kilkanaście tygodni – zaznacza.
Niektóre z gatunków hibernujących, które można spotkać w Polsce to: niedźwiedź, świstak, jeż a także zaskroniec zwyczajny czy żmija zygzakowata.
Z kolei krótkotrwałe wysokie temperatury w okresie zimowym nie mają większego wpływu na leśną florę i faunę, dodaje Paweł Kosin.
– Ważne, żeby tego rodzaju anomalie pogodowe, choć niektórzy twierdzą, że są one skutkiem postępujących zmian klimatycznych, nie trwały dłużej niż maksymalnie do pięciu dni. W styczniu zeszłego roku ku radości wielu osób mieliśmy do czynienia z temperaturą plus 19 stopni. Taka sytuacja jest dużym zakłóceniem naturalnego rytmu – podkreśla.
Lekka zima z jednej strony jest dobra dla lasu, ponieważ brak mrozów sprawia, że rośliny nie przemarzają. Z drugiej jednak strony sroga zima może sprawić, że najsłabsze zwierzęta jej nie przeżyją.