Utworzenie nowych rezerwatów, chroniących najcenniejsze przyrodniczo obszary naszego województwa postulują ekolodzy.
Bartosz Piwowarski, ze Stowarzyszenia Przyrodników „Ostoja” mówi, że takich miejsc jest dużo. Przykładowo od ponad roku toczą się rozmowy na temat powołania rezerwatu przyrody Czerwony Most, na granicy Świętokrzyskiego z Mazowszem.
Bartosz Piwowarski przyznaje, że tworzenie nowych rezerwatów nie jest łatwe i wymaga rozmów z wieloma zainteresowanymi stronami. Jednocześnie dodaje, że w naszym województwie jest dużo cennych przyrodniczo obszarów, które powinny zostać objęte ochroną. Jego zdaniem powinno się poszerzyć obszar Świętokrzyskiego Parku Narodowego, poza tym trzeba zadbać też o ochronę drzewostanów w lasach suchedniowskich. Na ich terenie jest już kilka rezerwatów, ale warto byłoby je połączyć.
– Całe serce lasów suchedniowskich, czyli fragmenty lasów od rezerwatu Dalejów poprzez rezerwat Bliżyn – Kopalnia Ludwik, poprzez Świną Górę, czy też Górę Osieczyńską powinny być objęte ochroną rezerwatową jako jeden duży kompleks lasów – tłumaczy Bartosz Piwowarski.
Piotr Fitas, nadleśniczy Nadleśnictwa Suchedniów mówi, że ograniczenie gospodarki leśnej na terenach najciekawszych drzewostanów już obowiązuje.
– Konsultowaliśmy to ze stroną społeczną, między innymi z organizacjami przyrodniczymi. Sam pomysł utworzenia nowych rezerwatów jest godny rozważenia, ale trzeba pamiętać, że będzie to miało swoje konsekwencje ekonomiczne i społeczne dla okolicznych mieszkańców– podkreśla.
– Teren rezerwatu jest objęty ochroną prawną, w związku z czym odpada tam zbieractwo. Nie można zbierać grzybów ani jagód. Nie można też organizować polowań. Poza tym poruszanie się po terenie rezerwatu jest dozwolone tylko wyznaczonymi szlakami – tłumaczy nadleśniczy.
W Polsce na pewno będą powstawać nowe rezerwaty, a być może nawet Parki Narodowe. To dlatego, że „Strategia na rzecz Bioróżnorodności”, przyjęta przez Unię Europejską zakłada, że do 2030 roku, 10 procent terenu Wspólnoty zostało objęte ścisłą ochroną przyrodniczą. W Polsce jest to na razie około 1 procent obszaru kraju.