Stare ubrania, części samochodów, czy olej silnikowy. To tylko części substancji oraz rzeczy, którymi kielczanie ogrzewają domy w mroźne wieczory. W trwającym sezonie grzewczym przeprowadzono 321 interwencji. W ich wyniku nałożono 22 mandaty o łącznej wartości około 5 tys. zł.
Aneta Litwin, komendant kieleckie Straży Miejskiej informuje, że jakość powietrza w mieście jest kontrolowana codziennie za pomocą m.in. drona wyposażonego w urządzenia pomiarowe. Z przeprowadzonych obserwacji wynika, że problem zanieczyszczonego powietrza dotyczy w równym stopniu terenu całego miasta.
– Najczęściej opieramy się na zgłoszeniach otrzymywanych od mieszkańców miasta. Jednak sami strażnicy w przypadku zauważenia dymu w powietrzu również podejmują interwencje. Obecnie stało się już praktycznie normą, że na każdej zmianie pomiary jakości powietrza są wykonywane za pomocą drona. Niemniej reagujemy na zgłoszenia oraz obserwujemy jakość powietrza w Kielcach i okolicy – mówi.
Aneta Litwin przypomina, że w przypadku wykrycia palenia w piecu niedozwolonymi substancjami strażnicy miejscy jako funkcjonariusze publiczni mają prawo dokonać kontroli źródła ciepła oraz opału na wskazanej nieruchomości.
– Z kolei tylko od początku stycznia wykonaliśmy 62 loty dronem. W tym sezonie takich kontroli odbyło się 121 – dodaje.
Zgłoszenia związane z zanieczyszczaniem powietrza może kierować pod numerem telefonu 986. Komendant Straży Miejskiej przypomina, że za palenie niedozwolonymi odpadami w piecu właściciel nieruchomości może otrzymać mandat w wysokości maksymalnie do 500 zł.