Kamil Suchański, kielecki przedsiębiorca, prezes stowarzyszenia Bezpartyjni i Niezależni oraz szef klubu BiN w radzie miasta Kielce ogłosił swój start w wyborach na prezydenta stolicy regionu świętokrzyskiego. Przedstawione zostały także główne założenia tzw. „Planu dla Kielc”.
Wśród postulatów pojawiają się kwestie związane z tworzeniem terenów inwestycyjnych oraz dobrze płatnych miejsc pracy, promocji gospodarczej miasta, wzrostu wpływów z podatków, czy kompleksowej modernizacji infrastruktury drogowej oraz bezpłatnej komunikacji.
Kamil Suchański przyznaje, że decyzja o starcie w wyborach samorządowych na stanowisko prezydenta Kielc nie była łatwa. Jego zdaniem miasto potrzebuje przede wszystkim wdrożenia rozwiązań, które od dawna funkcjonują w innych miastach.
– Kielce nie potrzebują rewolucyjnych rozwiązań. Wystarczy, że zaczniemy od w pewnym sensie kopiowania tego, co działa w innych miastach. Niestety, ale nadal w wielu rankingach znajdujemy się na szarym końcu. Dlatego musimy skupić się na normalnej współpracy z przedsiębiorcami, prawidłowej komunikacji z mieszkańcami, a przede wszystkim, aby to, co sobie zaplanujemy w budżecie miasta było realizowane – mówi.
Kamil Suchański nie chciał zdradzić kto może znaleźć się na liście kandydatów do rady miasta. Nie wykluczył przy tym zawarcia szerokiej współpracy z różnymi środowiskami politycznymi, w tym partiami politycznymi jak KO, PiS, czy nawet Konfederacją.
– Na to kto udzieli mi poparcia nie mam do końca wpływu. Niemniej na naszych listach do rady miasta co najmniej 80 proc. osób nie będzie w żaden sposób powiązanych z partiami politycznymi. W samorządzie nie chodzi o spory partyjne. Celem jest działanie dla dobra mieszkańców. Nie dzielę ludzi pod względem przynależności partyjnej. Nasze listy są jeszcze tworzone, jednak będą na nich ludzie, którym zależy na dobru Kielc – podkreśla.
W ubiegłym tygodniu start w wyborach zapowiedział także Maciej Bursztein, który w tej kadencji zasiadał w radzie miasta w ramach klubu Bezpartyjni i Niezależni. Przedsiębiorąca oraz prezes Stowarzyszenia Przyjazne Kielce ogłosił, że rozważa ubieganie się o fotel prezydenta miasta. Jak informowaliśmy swoją decyzje tłumaczył chęcią uczestniczenia w całkowicie oddolnej inicjatywie pozbawionej związków z partiami politycznymi.
– Jesteśmy gotowi na współpracę i rozmowy z wieloma środowiskami. Jednak każdy ma prawo do obrania własnej drogi. Nie jesteśmy w żaden sposób poróżnieni z Maciejem Burszteinem, a nie mam też informacji, aby ogłosił on swój start w wyborach na stanowisko prezydenta Kielc – wskazuje Kamil Suchański.
Założenia „Planu dla Kielc” wspólnie z Kamilem Suchańskim przedstawiła jego żona oraz kielecka radna Katarzyna Suchańska, Kamil Kamiński, a także Dariusz Kisiel. Miejski radny związany z Ruchem Marka Materka obecną kadencję rozpoczął w klubie Prawa i Sprawiedliwości, z którego wystąpił w styczniu 2022 roku. Zdaniem Dariusz Kisiela dyskusja o przyszłości miasta powinna być skupiona nie na nazwiskach osób, które mogą w przyszłości potencjalnie sprawować władzę w Kielcach, lecz na tym, jak miasto ma wyglądać i funkcjonować.
– Chciałbym abyśmy w tej kampanii wyborczej weryfikowali kandydatów po ich zaangażowaniu oraz efektach pracy. Tak, aby wybrać do rady miasta osoby, które będą chciały oddać się temu miastu. Chcemy zbudować plan dla Kielc w oparciu o doświadczenie ludzi z różnych środowisk – stwierdza.
– Z Markiem Materkiem jesteśmy w stałym kontakcie. Wspiera inicjatywę Kamila Suchańskiego. Prezydent Starachowic podchodzi pozytywnie do każdej oddolnej inicjatywy, która wyłamuje się z obecnego układu politycznego. Mam nadzieję, że Marek Materek niedługo udzieli Kamilowi Suchańskiemu bezpośredniego wsparcia w poszczególnych punktach programowych. Wiemy, że część rozwiązań funkcjonujących w Starachowicach może z powodzeniem zaistnieć też w Kielcach – ocenia Dariusz Kisiel.
Z kolei Kamil Kamiński uważa, że Kielce znajdują się w tej chwili w trudnej sytuacji z uwagi na polityczne powiazania dotychczasowych prezydentów miasta.
– Dzisiaj mamy silnego i niezależnego kandydata, który nie musi uczestniczyć w tej politycznej grze. Kielczanie muszą odpowiedzieć sobie na pytanie czego chcą? Czy są gotowi na kolejne partyjne spory. My tego nie chcemy. Nie chcemy spadochroniarzy. Ludzie na listach naszego bloku będą kielczanami. Tu żyjemy i pracujemy. Jednak dotychczasowy styl gospodarowania Kielcami jest przygnębiający. Jeśli chcemy być skansenem, to powinniśmy trzymać obecny kurs. Jednak ten kandydat jest gwarantem lepszej perspektywy dla Kielc – podkreśla.
W najbliższym czasie mają być zaprezentowane szczegóły tzw. „Planu dla Kielc”. Przygotowywana jest także lista kandydatów do rady miasta.
Przypomnijmy, że z walki o urząd włodarza Kielce zrezygnował Bogdan Wenta. Prezydent Kielc zdecydował, że nie zamierza ubiegać się o reelekcję. Wykluczył także start w wyborach do sejmiku powiatu oraz województwa świętokrzyskiego.
Tymczasem swój udział w wyborach w ubiegłym tygodniu zapowiedział Maciej Bursztein. Miejski radny z klubu Bezpartyjni i Niezależni, przedsiębiorca oraz prezes Stowarzyszenia Przyjazne Kielce zaznaczył jednak, że na razie rozważa zgłoszenie swojej kandydatury w walce o fotel prezydenta Kielc.
Wśród potencjalnych kandydatów na stanowisko prezydenta wymieniana jest także Agata Wojda. Informacje na ten temat potwierdza Artur Gierada, poseł Koalicji Obywatelskiej oraz szef świętokrzyskich struktur Platformy Obywatelskiej. W rozmowie z Radiem Kielce zaznacza, że KO liczy na zawarcie porozumienia w sprawie wystawienia wspólnego kandydata.
– Najbliżej porozumienia w tej sprawie jesteśmy z Nową Lewicą. Zobaczymy jaka będzie decyzja pozostałych koalicjantów, szczególnie Polski 2050. Polskie Stronnictwo Ludowe podkreśla, że też chce postawić na prodemokratycznego kandydata. Wierzę, że zbliżające się wybory będą w końcu szczęśliwe dla Kielc. O ile koniec kadencji Wojciecha Lubawskiego nie należał do udanych, tak pięć lat prezydentury Bogdana Wenty cechował typowy marazm. Kielce potrzebują kogoś, kto zna się na samorządzie i ma wizję nowoczesnego miasta. Jestem przekonany, że Agata Wojda będzie taką kandydatką, a w przyszłości prezydentką Kielc – mówi.
W przypadku wyborów na radnych sejmiku województwa mają pojawić się dwie listy – KO-Nowa Lewica oraz Trzecia Droga.
– W tej chwili rozmawiamy z Nową Lewicą. Uważam, że to jest bardzo prawdopodobne, że będą dwa prodemokratyczne bloki. Zapewne będziemy ze sobą konkurować, ale jak pokazały wybory parlamentarne nie pojawiały się między nami waśnie, czy spory. Myślę, że w samorządzie będzie tak samo. Wydaje się, że w przypadku rady miasta Kielce również wystawimy wspólną listę z Nową Lewicą – dodaje Artur Gierada.
Start w wyborach na prezydenta Kielc rozważa również Adam Cyrański. Przedsiębiorca w przeszłości był związany z Koalicją Obywatelską. W tej chwili przyznaje, że nie wyklucza podjęcia decyzji o zgłoszeniu swojej kandydatury. Nie zdradza jednak, czy będzie miał poparcie którejś z partii.
Do wyborów szykuje się także Konfederacja. Dawid Lewicki, lider ugrupowania w regionie informuje, że kandydaci zostaną wystawieni zarówno do rady miasta, powiatu oraz sejmiku województwa.
– Jesteśmy gotowi do samodzielnego startu, ale prowadzimy również rozmowy koalicyjne. Dotyczy to zarówno sejmików, jak i miast wojewódzkich w całej Polsce. W kwestii wyborów w powiatach, to zapewne będziemy startować samodzielnie. Szczegóły na temat naszych planów zostaną ogłoszone w najbliższych dniach – podkreśla.
Otwarta pozostaje także kwestia kandydata Prawa i Sprawiedliwości na stanowisko prezydenta Kielce. Do tej pory typowane są dwie osoby, przewodnicząca świętokrzyskich struktur PiS, Anna Krupka oraz szef klubu radnych w radzie miasta Kielce, Marcin Stępniewski. Na razie jednak nie zapadła w tej sprawie żadna wiążąca decyzja.