Kolejni lekarze ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii przygotowują się do wykonywania operacji z wykorzystaniem robota medycznego da Vinci. Od września z pomocy tego nowoczesnego urządzenia korzystają już urolodzy.
Prof. Stanisław Góźdź, dyrektor ŚCO informuje, że od marca robota będą również wykorzystywać otolaryngolodzy, a później także laryngolodzy, torakochirurdzy oraz ginekolodzy.
– Mając na uwadze, że posiadamy pięć klinik, łącznie z urologiczną, w tej chwili do wykorzystania da Vinci szykują się kolejni specjaliści. To chirurdzy głowy i szyi, którzy będą wykonywać zabiegi, które do tej pory były bardzo trudne do przeprowadzenia. Chodzi o usunięcie krtani, usunięcie gardła dolnego, usunięcie węzłów chłonnych szyi – wylicza prof. Stanisław Góźdź.
Jak przyznaje, dr Mateusz Obarzanowski, zastępca kierownika Kliniki Urologii w ŚCO, robot da Vinci ma dwukrotnie większy zakres ruchów, niż nadgarstek człowieka, ale to lekarz decyduje o każdym ruchu ramion robota, które są umieszczone w ciele chorego. Ponadto robot ułatwia też wykonywanie bardzo skomplikowanych ruchów, które operator musi wykonać.
– Używamy systemu robotycznego, który daje nam do dyspozycji trzy ramiona z zaawansowanymi urządzeniami. One w stosunku do tradycyjnych zabiegów niwelują drżenie rąk, bo tutaj jest przełożenie na ramiona robota. Ponadto ponieważ operujemy w pewnym powiększeniu, widzimy obraz trójwymiarowy. To z kolei przekłada się na większą możliwość precyzyjnego dotarcia do narządu, który operujemy. Poza tym, dzięki robotowi możemy dotrzeć do pewnych miejsc, które do tej pory w tradycyjnych metodach wydawały się albo bardzo trudne lub całkowicie niedostępne do operacji – mówi Mateusz Obarzanowski.
Od września 2023 roku urolodzy ze Świętokrzyskiego Centrum Onkologii wykonali 70 operacji z użyciem robota da Vinci. Urządzenie kosztowało 16 mln zł, a pieniądze na jego zakup pochodziły z Ministerstwa Zdrowia.