Orlen Superliga wraca do rywalizacji po mistrzostwach Europy. Piłkarze ręczni Industrii Kielce w 18. kolejce zagrają na wyjeździe z Grupą Azoty Unią Tarnów. Spotkanie w Arenie Jaskółka rozpocznie się w sobotę o godzinie 15.00.
Wydarzeniem dla kieleckich kibiców będą na pewno debiuty w żółto-biało-niebieskich barwach chorwackiego bramkarza Sandro Mestricia i rozgrywającego z Egiptu Hassana Kaddaha. Obaj mają znaleźć w kadrze zespołu i pojawić się na parkiecie.
– Oni na ten debiut byli przygotowywani od dawna. Wiedzieliśmy, że nie dadzą rady zrobić tego w grudniu. Przez ten czas pracowali bardzo ciężko. Hassan był na zgrupowaniu reprezentacji Egiptu. Tam mógł uczestniczyć już w treningach kontaktowych i zagrać w pierwszych meczach na mistrzostwach Afryki. Teraz trzeba go wrzucić na głęboką wodę, aby pozderzał się z rywalami. To inna praca dla ciała i głowy. Musi poznać nowe zagrywki. To zawsze proces. On jest doświadczony, więc powinien sobie z tym poradzić. Sandro od momentu dołączenia do nas, bardzo palił się do pracy. Zależało nam, aby pomógł nam długofalowo, dlatego musieliśmy go hamować. Jest jednak już gotowy – wyjaśnia , drugi trener kieleckiego zespołu Krzysztof Lijewski.
Kolejną dobrą informacją płynącą z Industrii jest zgoda na powrót do ligowej rywalizacji Arkadiusza Moryty, który przez trzy miesiące leczył kontuzję barku i przez to nie pojechał do Niemiec na mistrzostwa Europy.
– Arek dostał zielone światło na powrót do grania. Dla niego to bardzo dobra informacja. Z boku było widać, jak mocno to przeżywał i jak ciężko pracował, aby wrócić do pełnej sprawności. Od początku stycznia miał spore obciążenia. Oprócz treningów, wykonywał program pod okiem fizjoterapeutów. Fajnie, że teraz salę rehabilitacyjną może zamienić na parkiet. Z barkiem jest na tyle dobrze, że może wejść w normalny kontakt z rywalem – tłumaczy Krzysztof Lijewski.
W zespole Industrii na pewno zabraknie w Tarnowie białoruskiego kołowego Arcioma Karalioka, który po przejściu zabiegu „pozasportowego” przez trzy tygodnie był wyłączony z jakiejkolwiek aktywności fizycznej oraz francuskiego skrzydłowego Benoita Kounkouda, który został przez klub odsunięty od rozgrywania meczów do czasu wyjaśnienia jego sytuacji w sprawie domniemanego usiłowania gwałtu przez francuskie władze. Po intensywnych mistrzostwach Europy jeszcze odpoczną od rywalizacji meczowej Andreas Wolff i Dylan Nahii. Wystąpi natomiast inny francuski mistrz Europy obrotowy Nicolas Tournaut, który na EURO grał znacznie mniej.
Co wiemy o Grupie Azoty Unii Tarnów?
– Ta drużyna bardzo mi imponuje. Znają swoje mocne i słabe strony. Wiedzą, jak uwypuklić te pierwsze, a jak maskować te drugie. W tym sezonie grają bardzo dobrze. To ekipa, która potrafi zrobić różnicę na parkiecie. Musimy na nich uważać, bo w ataku potrafią grać różnorodnie: z lewą ręką na prawym rozegraniu, z dwoma obrotowymi. Ich atak pozycyjny nie jest rozbudowany pod względem szybkości, ale wszystko starają się grać do pewnej sytuacji. Musimy być cierpliwi i skoncentrowani. Oni mogli złapać już rytm meczowy w sparingach, a my, jak zawsze, zaczynamy grać od razu o stawkę – wyjaśnia Krzysztof Lijewski.
– Brakowało tego ligowego grania i spotkania z chłopakami. Cieszę się, że już wszyscy jesteśmy w klubie i możemy razem trenować. Myślę, że za nami czas, w którym mogliśmy trochę odpocząć od siebie i zmienić otoczenie. Teraz był czas na treningi, na podreperowanie aspektów fizycznych. To powinno dać efekty. Na pewno te pierwsze spotkania będą cięższe, bo musimy się rozegrać. Dlatego tak ważne będzie utrzymanie koncentracji podczas meczu w Tarnowie – tłumaczy środkowy rozgrywający kieleckiego zespołu Michał Olejniczak.
Industria Kielce jest wiceliderem tabeli i ma 48 punktów. Grupa Azoty Unia Tranów zajmuje 6. miejsce i zgromadziła 24 punkty. W pierwszej rundzie tego sezonu, we wrześniu mistrzowie Polski rozgromili zespół z Tarnowa w Hali Legionów 45:24.