Co dalej z terenami pod lotnisko w Obicach? Pomysł zagospodarowania gruntu z przeznaczeniem pod inwestycje przemysłowe wciąż czeka na realizację. Choć miasto podejmuje kolejne kroki w celu udostępnienia go firmom, proces jest mozolny.
W październiku ubiegłego roku informowaliśmy, że władze miasta czekają teraz na ruch urzędu marszałkowskiego, czyli zmianę przeznaczenia terenu w Obicach. Choć jest to teren inwestycyjny, to jego przeznaczenie ściśle określono – lotnisko. To uniemożliwia podjęcie jakiejkolwiek innej działalności.
Tomasz Jamka, członek zarządu województwa informuje, że zmiana przeznaczenia terenu będzie uwzględniona w tworzonym aktualnie planie zagospodarowania przestrzennego. Dokument ma zostać ukończony do końca 2025 roku. Jednocześnie trwają prace nad przygotowaniem inwestycji kluczowej dla tego terenu – budowy drogi wojewódzkiej łączącej się z drogą krajową w stronę Buska-Zdroju.
– Zdajemy sobie sprawę, że droga ta umożliwi inwestorom realne skorzystanie z potencjału terenów inwestycyjnych. Ogłosiliśmy przetarg na wykonanie koncepcji programowo-przestrzennej, wraz z uzyskaniem decyzji środowiskowej dla tego zadania. Przetarg został rozstrzygnięty, umowa podpisana w sierpniu ubiegłego roku – mówi Tomasz Jamka.
Wykonanie koncepcji zakłada przygotowanie trzech wariantów przebiegu tej drogi, dokonania konsultacji społecznych oraz uzyskania decyzji środowiskowej dla wybranego wariantu. Samo przygotowanie koncepcji – bez projektu i realizacji, to czas do połowy sierpnia 2025. Dopiero wtedy będzie można wykonać projekt i rozpocząć budowę drogi.
Władze Kielc, równolegle wnioskują do Ministerstwa Rozwoju i Technologii o zmianę przepisów, co uchroniłoby miasto przed roszczeniami byłych właścicieli działek wykupionych przez miasto pod budowę lotniska. Mają do tego prawo, bo nie został zrealizowany cel przejęcia gruntu.
Bożena Szczypiór, wiceprezydent Kielc informuje, że pierwsze kroki podjęto w 2020 roku, jednak z uwagi na pandemię temat nie został rozstrzygnięty.
– Specustawa nie dotyczy tylko nas, lecz także wielu innych gmin w Polsce. Mają one podobny problem – działki zostały wywłaszczone pod konkretny cel, ten nie jest realizowany, ale jest pomysł na inny, równie przydatny miastu. Specustawa bardzo by nam ułatwiła działanie i umożliwiła zachowanie w całości terenu, którym dysponujemy pod cele przemysłowe – zaznacza.
Władze miasta ponownie będą się teraz starać u premiera o wszczęcie takiej procedury. O pomoc planują poprosić także świętokrzyskich parlamentarzystów.
Łącznie w posiadaniu Kielc znajduje się obecnie około 500 ha gruntu, w tym 300 ha to zwarte obszary, które mają zostać przeznaczone pod rozwój terenów inwestycyjnych.