W piątek (9 lutego) z inicjatywy NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych odbędzie się akcja protestacyjna rolników. Pojawią się oni przed Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim w Kielcach, a także m.in. na ulicach Sandomierza, Opatowa, Ożarowa, Łoniowa, Pińczowa i Maruszowa.
Do „Solidarności” dołączą też inne stowarzyszenia oraz rolnicy indywidualni. Protestujący mają 11 postulatów, które chcą wręczyć wojewodzie świętokrzyskiemu.
Producenci sprzeciwiają się m.in. nadmiernemu importowi towarów spoza Unii Europejskiej, zwłaszcza z Ukrainy, żądają obligatoryjnego wprowadzenia kontroli jakości płodów, które wjeżdżają do kraju, chcą też wprowadzenia cen minimalnych oraz wyższej dopłaty do paliwa. Wśród postulatów jest również podwyższenie unijnych dopłat do poziomu obowiązującego we Francji i Niemczech.
– Stoimy pod ścianą. Jesteśmy zdesperowani ponieważ to jest zagrożenie dla naszych gospodarstw. Najwyższy czas postawić na rolnictwo, bo do tej pory wszyscy po macoszemu je traktowali. Jeżeli nasze postulaty nie zostaną wzięte pod uwagę będziemy zaostrzać formę protestu – powiedział Artur Konarski, przewodniczący NSZZ Solidarność Rolników Indywidualnych w województwie świętokrzyskim.
Współorganizator pikiety w powiecie sandomierskim i opatowskim Grzegorz Skurski dodał, że Komisja Europejska po ostatnich protestach rolników w Polsce, we Francji i w Niemczech co prawda wycofała się z pomysłu, iż rolnik będzie musiał ugorować cztery procent swojego gospodarstwa, ale zaproponowała nowy wariant, który jest jeszcze gorszy od poprzedniego. Na wspomnianym 4-procentowym areale można będzie coś zasiać czy posadzić, ale bez możliwości prowadzenia tam jakichkolwiek zabiegów agrotechnicznych i chemicznych – przypomina Grzegorz Skurski.
Jednym z rolników wybierających się na piątkowy protest jest Wiesław Kubicki z gminy Łoniów. Sadownik powiedział, że pomysły Komisji Europejskiej są wyimaginowane i nie można się na nie zgodzić, ponieważ doprowadzi to do drożyzny i zniszczenia rolnictwa w całej UE. Jeżeli polityka UE będzie bez zmian to żywność ukraińska oraz inna spoza Unii rozleje się na całą Europę i przeciętny zjadacz chleba słono za to zapłaci.
Pikietujący pojawią się w piątek (9 lutego) przed Świętokrzyskim Urzędem Wojewódzkim w Kielcach w godz. 10.00 – 15.00. Będą też w godzinach 9-22 blokować drogi w Sandomierzu, Opatowie, Łoniowie, Ożarowie, Maruszowie, Pińczowie, Kazimierzy Wielkiej, a także na moście w Annopolu.
W Sandomierzu zablokowany będzie odcinek ul. Żwirki i Wigury od stacji paliw do ulicy Lwowskiej na długości ok. 2 km. Blokada będzie także na ul. Krakowskiej od jej skrzyżowania z krajową nr 77 do parkingu przy dawnym spichlerzu.
W Łoniowie protest obejmował będzie rondo, gdzie krzyżują się drogi krajowe nr 9 i 79, a w Maruszowie zablokowany zostanie odcinek drogi krajowej nr 74 oraz w Ożarowie na trasie nr 79.