Brak inwestycji towarzyszących, mała liczba miejsc parkingowych oraz kłopotliwy dojazd do altany śmietnikowej. Kielecka rada miasta podczas czwartkowej (8 luty) sesji zdecydowała o odrzuceniu projektu uchwały w sprawie wyrażenia zgody na budowę budynku wielorodzinnego w trybie ustawy lex deweloper w miejscu opuszczonego banku przy ul. Silnicznej w Kielcach.
Jedną z najważniejszych kwestii, na którą zwrócił uwagę radny Kamil Suchański, szef klubu Bezpartyjni i Niezależni jest niski współczynnik miejsc parkingowych na lokal mieszkalny, który wynosi 0,5, co w praktyce dawałoby jedno miejsce postojowe na dwa mieszkania. Przy maksymalnie 70 lokalach w ramach inwestycji powstałoby 35 miejsc w podziemnym parkingu.
W podobnym tonie wypowiedział się Michał Braun, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej, który zauważył, iż inwestycja ma być realizowana w atrakcyjnym miejscu. Jednak władze miasta nie podjęły żadnych rozmów z deweloperem w celu wykonania inwestycji towarzyszących
Piotr Hetmańczyk, kierownik Biura Planowania Przestrzennego Wydziału Urbanistyki i Architektury w kieleckim urzędzie miasta wyjaśniał, że liczba miejsc oraz brak inwestycji towarzyszących wynika z faktu, że wniosek w sprawie lokalizacji tej inwestycji był trzykrotnie modyfikowany. W międzyczasie zmianom uległy przepisy dotyczące budowy obiektów mieszkalnych w trybie ustawy lex deweloper. Jednak deweloper nie składał nowego wniosku, a modyfikował ten, który został złożony jako pierwszy.
– Tryb w jakim pierwotnie złożono wniosek dla tej inwestycji zezwalał jeszcze na skorzystanie z istniejących urządzonych terenów wypoczynku i rekreacji położonych w odległości do 1,5 km od tego terenu. Należy zauważyć, że bez trybu inwestycji towarzyszącej wnioskodawca deklaruje przebudowę sieci ciepłowniczej przy ul. Silnicznej, łącznie z komorą ciepłowniczą. Ponadto inwestor zobowiązał się do oddania miastu niewielkiego fragmentu działki, co umożliwiłoby odbiór śmieci z sąsiednich budynków – wyjaśnia.
Osobnym problem jest to, że budowa bloku w miejscu opuszczonego banku mogłaby uniemożliwić składowanie i odbiór śmieci z należącej do miasta nieruchomości przy ul. Piotrkowskiej 8. Monika Kowalczyk z klubu KO wskazała, że w przypadku realizacji inwestycji dojazd do altany śmietnikowej przy tym budynku będzie niemożliwy. Do tej pory było to możliwe dlatego, że zgodę na to wyraził inwestor. Zdaniem radnej przekazanie fragmentu działki nie rozwiąże sprawy, ponieważ wspólne miejsce zbiórki odpadów może być źródłem konfliktów między sąsiadami.
– Odpowiedzialność za ten problem ponosi nie deweloper, a miasto. Nie jest rolą inwestora zgłaszać się z pomysłami inwestycji towarzyszących. Jak doskonale wiemy, budynek przy Piotrkowskiej 8 od wielu lat ma problemy z gromadzeniem i odbiorem odpadów. Przy okazji inwestycji lex deweloper można było tę kwestię wyjaśnić i powinniśmy z tego skorzystać. Nie jest w porządku odrzucenie tego projektu przez radnych, tylko dlatego, że urzędnicy nie zdecydowali się na wypracowanie porozumienia z deweloperem – mówiła.
Monika Kowalczyk przyznaje, że pewnym rozwiązaniem mogłoby być przyjęcie przez władze miasta określonych standardów realizacji inwestycji deweloperskich.
– Ustawowe rozwiązania także są wskazane. Jednak póki nie mamy takich narzędzi, to jako radni powinniśmy wywierać na prezydenta Kielc naciski w celu osiągnięcia bardziej przejrzystych procedur przy wnioskach w trybie ustawy lex deweloper – stwierdziła radna.
Jednym z niewielu zwolenników tej uchwały był radny Zdzisław Łakomiec z klubu Prawa i Sprawiedliwości. Jego zdaniem przedstawiona koncepcja inwestycji wielorodzinnej nie wzbudzała większych wątpliwości.
– Deweloper w swoim wniosku uwzględnił szereg poprawek, które uzyskały akceptację. Myślę, że należy wyrazić zgodę na lokalizację tej inwestycji mieszkaniowej w tym miejscu. Co innego może tam powstać? Jeżeli inwestor nie zrealizuje swoich planów, to wyburzy istniejący pustostan i np. wybuduje tam płatny parking. Jednak czy chcemy, aby w tym miejscu funkcjonował parking – dodał.
Przypomnijmy, że w sprawie tej inwestycji do kieleckiego ratusz trafiły trzy wnioski. Koncepcja była kilkukrotnie modyfikowana, głównie z powodu uwag zgłaszanych przez wojewódzkiego konserwatora zabytków dotyczących wyglądu elewacji obiektu. Zgodnie z czwartą koncepcją na działce o powierzchni 1855 m/kw. firma AKA GRUPA planuje wybudować czterokondygnacyjny budynek z antresolą. Blok ma być przykryty dachami stromymi o kącie nachylenia połaci wynoszącymi 25 i 5 stopni. Nad częścią obiektu zaprojektowano dachy płaskie i pokryte zielenią. Budynek ma posiadać elewacje tynkowe w kilku kolorach wraz z elementami okładziny elewacyjnej. W nieruchomości ma powstać maksymalnie do 70 lokali. Na parterze przewidziano także funkcjonowanie lokalu usługowego o powierzchni od 100 do 150 metrów kwadratowych.
Projekt uchwały poparło 6 radnych. Z klubu PiS – Jarosław Karyś, Wiesław Koza, Marian Kubik, Zdzisław Łakomiec oraz Marcin Stępniewski, a także Dariusz Kisiel – BiN.
Przeciw było 16 osób. Prawie cały klub Koalicji Obywatelskiej oraz niemal wszyscy członkowie klubu Bezpartyjni i Niezależni. Radna Lewicy – Bożena Sieczka oraz radne niezrzeszone: Anna Kibortt, Joanna Litwin oraz Joanna Winiarska.
Od głosu wstrzymały się 2 osoby: Anna Myślińska – KO oraz Monika Słoniewska – PiS.