Rzeźba zdominowała najnowsze wystawy w Biurze Wystaw Artystycznych w Kielcach, ale za sprawą obrazów Katarzyny Fydrych usatysfakcjonowani będą również miłośnicy malarstwa. Wernisaż trzech nowych ekspozycji odbył się w piątek, 16 lutego.
Galeria Dolna to przestrzeń, którą swoją rzeźbą zagospodarował Paweł Osóbka – artysta urodzony w Kielcach, absolwent rzeźby na Akademii Sztuk Pięknych we Wrocławiu. Przyznał, że zawsze chętnie wracał w rodzinne strony.
– No i mamy dostatek kamienia w regionie. To zaleta dla rzeźbiarza, bo ten materiał jest pod ręką. Dwie prace pochodzą z plenerów rzeźbiarskich, które są organizowane na Wietrzni – powiedział.
Rozmowa z marmurem
Na ekspozycji znalazło się 17 rzeźb. Jak wyjaśnił ich twórca – powstawały od października ubiegłego roku do niemal samego otwarcia wystawy.
– Większość prac jest w marmurze. Lubię ten materiał, jego transparentność. Można powiedzieć, że rozmawiam z kamieniem. Przy odrobinie cierpliwości, marmur bardzo łatwo poddaje się obróbce – tłumaczył.
Wystawa nosi tytuł „Entropia”. Paweł Osóbka przyznał, że to przewrotna nazwa.
– Bo rzeźby mają pewien ład i porządek, co jest przeciwieństwem entropii. Więc jest to właściwie mój piękny moment w tym entropicznym chaosie całego wszechświata, odrobina piękna – objaśnił.
Natomiast „Circumambulatio” to nazwa wystawy Sławomira Brzoski, która jest pokazywana w Galerii Górnej. Artysta tłumaczył, że to określenie odnosi się do jego działalności artystycznej.
Rzeźbiarska alchemia
– Circumambulatio to wyrażenie pochodzące z łaciny. Oznacza, ogólnie mówiąc, krążenie. Było używane przez alchemików, gnostyków przy definiowaniu pewnych zjawisk, pewnego procesu działania. Ja takie sformułowanie użyłem również w związku z krążeniem mojej pracy wokół pewnych wątków, które się pojawiają, niezależnie od używanych materiałów, opartych głównie o geometrię, pewne relacje materiałowe – opisywał.
Kielecka wystawa podsumowuje 30-lecie pracy twórczej artysty. Pokazuje różne jego aktywności, począwszy od rysunków, poprzez rzeźby, obiekty, instalacje, po zdjęciowe i filmowe dokumentacje działań land-artowskich wykonywanych na pięciu kontynentach od 2002 roku. Ich elementem wspólnym jest geometria.
– Geometria, to język, którego używam od prawie 30 lat – podkreślił. – Szukam prostych form, prostych relacji pomiędzy figurami geometrycznymi, ale często jest to pogłębione rodzajem materiału, pewną narracją, która wychodzi poza zimną geometrię – mówił.
Na wystawie można też zobaczyć efekty podróży Sławomira Brzoski. Jak powiedział – to ważny wątek w jego życiu.
– Nie tworzę różnic pomiędzy podróżą a sztuką, tworzeniem sztuki. Jedno i drugie jest doświadczeniem, dla mnie rudymentarnym – zaznaczył.
Teraźniejszość w nawiązaniu do przeszłości
Kurator wystawy, Stanisława Zacharko-Łagowska zwróciła uwagę, jak różne spojrzenie na rzeźbę pokazują obaj artyści.
– Na górze bardziej konceptualna, przestrzenna, geometryczna, wynikająca z zupełnie innych przesłanek, bardzo nowoczesna. Natomiast na dole Paweł Osóbka prezentuje klasykę. Wprawdzie formy jego rzeźb są również abstrakcyjne, czasem zaskakujące, ale jest to kamień. Kamień, który od zawsze kojarzy się z rzeźbą, który jest świetnie przez niego opracowany, z tego kamienia jest wydobyte wszystko to, co najlepsze. A to wszystko jest pokazane na świetnie zaaranżowanej wystawie – podkreśliła.
Kurator dodała jednak, że nie tylko rzeźba prezentowana jest obecnie w Biurze Wystaw Artystycznych. Zachęca do odwiedzenia Galerii Małej, gdzie pokazane zostały prace Katarzyny Fydrych.
– Jest to malarstwo balansujące między malarstwem starym, gotyckim, średniowiecznym, również ideowo, a sztuką nowoczesną. To są tonda, czyli obrazy okrągłe, rzadko już spotykane, w których artystka nawiązuje do rzadko już spotykanej poetyki spękanych, starych powierzchni malarstwa gotyckiego, średniowiecznego czy wczesnorenesansowego. Również te elementy namalowane: dłonie z różnymi przedmiotami, oczy, fragment twarzy też do tej konwencji nawiązują. Ale całość jest propozycją bardzo nowoczesną. To jest dialog ze sztuką dawną, bo cała ta sztuka dzięki środkom nowoczesnego przekazu, jest naszą własnością, częścią naszego świata, więc trudno by było, żeby artyści pomijali tę część naszej rzeczywistości. Ten dialog z osiągnięciami twórców dawnych wieków trwa, on jest inspirujący, świadczy o tym, jacy jesteśmy bogaci kulturowo, i możemy w nich znajdować inspirację także dla sztuki współczesnej – opisała.
Wystawy w BWA można oglądać do 15 marca.