Świętokrzyski Kampus Laboratoryjny Głównego Urzędu Miar zostanie rozbudowany. Profesor Jacek Semaniak, prezes GUM mówi, że pierwszy etap inwestycji jest prawie zakończony, bowiem sześć laboratoriów, które powstały na kieleckim Telegrafie w najbliższych tygodniach rozpocznie pracę, ale w planach jest budowa kolejnych.
Podobnie jak wcześniej, pieniądze na ten cel GUM chce pozyskać przynajmniej częściowo z Kontraktu Terytorialnego dla Województwa Świętokrzyskiego.
– Mamy zapewnione środki w wysokości prawie 90 mln zł na realizację drugiego etapu. Obejmuje on budowę laboratorium elektryczności i magnetyzmu oraz laboratorium promieniowania jonizującego. Łączny koszt to 200 mln zł – informuje prezes.
Profesor Jacek Semaniak przyznaje, że mało prawdopodobne jest by brakującą kwotę 110 mln zł wyłożył w tym roku rząd, ale GUM nie zamierza zwlekać i już w lecie chce rozpocząć procedurę inwestycyjną. Projekt zostanie rozbity na dwie części, a jako pierwsze powstanie laboratorium elektryczności i magnetyzmu.
– Na to pieniędzy z kontraktu wystarczy – zapewnia prezes GUM. I dodaje, że laboratorium będzie prowadziło badania w zagadnieniach ważnych dla gospodarki naszego kraju.
– To jest tematyka elektromobilności, bo od tego powstawał pomysł, ale też zagadnienia dotyczące gospodarki wodorowej, z pewnymi polskimi specjalizacjami związanymi np. z produkcją pojazdów o napędzie elektrycznym – twierdzi profesor Jacek Semaniak.
W pierwszym etapie budowy Świętokrzyskiego Kampusu Laboratoryjnego GUM powstało w sumie osiem budynków: laboratoria akustyki i drgań, czasu i częstotliwości, długości, masy, termometrii oraz metrologii, a także budynek administracyjny i techniczny.