Doświadczenie polityczne i zawodowe wskazuje Adam Cyrański jako swoje największe atuty w walce o fotel prezydenta Kielc.
Adam Cyrański to były poseł z list Koalicji Obywatelskiej i przedsiębiorca, kandydat Trzeciej Drogi na prezydenta stolicy regionu świętokrzyskiego. Na antenie Radia Kielce podkreślił, że startując z Trzeciej Drogi nadal pozostaje bezpartyjny i współpracuje z ugrupowaniem wchodzącym w skład zwycięskiej koalicji, rządzącej krajem.
– Żeby umiejętnie i mądrze zarządzać tak dużą organizacją, jaką jest miasto, trzeba mieć doświadczenie w zarzadzaniu dużymi zespołami ludzkimi i w komunikacji z ludźmi. Ja jestem człowiekiem, który umie się dogadać z każdym. Jestem człowiekiem, który łączy, a nie dzieli – zapewniał nasz rozmówca.
Adam Cyrański posiada udziały m.in. w firmie drogowej Trakt, wydawnictwie Juka i firmie MAC Inwestycje. Zapewnia, że w przypadku zwycięstwa w wyborach samorządowych, nie będzie mu żal rezygnacji z udziałów, czego wymaga prawo.
– Nie będzie to trudna decyzja, dlatego, że ma się swój czas w życiu. Zgodnie z ustawa, pozbędę się udziałów w tych spółkach, nie jest to dla mnie problemem. Mam z czego żyć, więc politykę traktuję jako element poprawy życia nie tylko swojego, ale przekazania czegoś społeczeństwu miasta Kielce, w którym się urodziłem, wychowałem i żyję. Chcę, żeby wreszcie to miasto doczekało należnych mu się władz – podkreśla.
Zapytany o kontrkandydatów, Adam Cyrański podkreślił, że podchodzi do każdego z pełnym szacunkiem, bo wszyscy mają swoje zalety.
– Wydaje mi się, że mimo wszystko jestem najlepszym kandydatem, bo mam doświadczenie. Moja droga życiowa wyglądała trochę inaczej, niż tychże kandydatów. Jedni działali tylko w polityce, inni można powiedzieć odziedziczyli przedsiębiorstwa, a ja je tworzyłem. Także potrafię tworzyć nowe cele dla tego miasta, zarządzać nim skutecznie.
Zdaniem Adama Cyrańskiego, największe problemy Kielc to wyludnianie się miasta. Zapowiada, że w przyszłym tygodniu przedstawi związany z tym swój program „Zostaję w Kielcach”. Z kolei wśród atutów miasta wymienia położenie geograficzne i kadrę, którą można pozyskać tu, na miejscu dzięki uczelniom, z którymi należy współpracować.
Adam Cyrański jako prezydent Kielc chciałby postawić na zieloną transformację.
– Przede wszystkim, wszystkie budynki urzędu miasta powinny być zeroemisyjne. Mamy np. parking przy samym urzędzie miasta, na którym mogłoby się znaleźć zadaszenie, które produkowałoby energię elektryczną. W miarę posiadanych środków – pozbywalibyśmy się także kopciuchów, ponieważ spalanie złego materiału opałowego powoduje, że mieszkańcom nie żyje się dobrze – dodał.
Gość Radia Kielce ma także pomysł na kolejne miejsca parkingowe w Kielcach, np. na Placu Wolności.
– już dwa tygodnie temu powiedziałem, że wybudowałbym tam parking dwupoziomowy, przykrył i zrewitalizował rynek. Propozycje kandydatki KO, aby tylko zrewitalizować – w zasadzie blokują ten plac pod zabudowę. Mgliste obietnice wybudowania trzech parkingów w partnerstwie publiczno-prywatnym są tylko jakąś mrzonką. Miastu jeszcze się do tej pory nie udało zrealizować żadnej inwestycji w tym partnerstwie. Nie chciałbym, by takie koncepcje były wyciągane z szuflady, realizowane za nie swoje pieniądze, z efektem zieleńca na al. IX Wieków Kielc – dodał.
Przyznał, że jego zdaniem kolejny parking powinien pojawić się także nad torami.
– Musimy patrzeć przyszłościowo. Zakładam, że jeśli ludzie będą dojeżdżać pociągami, czy swoimi samochodami – muszą gdzieś zostawić te pojazdy. Dworzec jest naturalnym węzłem komunikacyjnym na taki parking. Ma być znalezione finansowanie i miasto powinno to zrealizować – dodał.