„Ojciec Mateusz” wrócił do Sandomierza dosłownie i w przenośni, ponieważ ekipa znów kręci ujęcia w mieście, a serialowy duchowny, po pobycie w Rzymie ponownie jest w Sandomierzu i tu rozwiązuje zagadki kryminalne.
Kręcone obecnie odcinki reżyseruje Artur Żmijewski, który wciela się także w główną postać. Powiedział, że w ciągu najbliższych dni podczas pracy na planie kręconych będzie bardzo dużo interesujących ujęć, w tym sceny kaskaderskie z autami, które będą się ścigać i wyprzedzać. Będą również sceny z policjantami w akcji, pojawią się odtwórcy czołowych ról m.in. serialowa babcia i wszyscy funkcjonariusze. Na planie w Sandomierzu nie będzie tym razem Kingi Preis, która bierze udział w zdjęciach kręconych na plebanii, a ta znajduje się poza Sandomierzem.
Artur Żmijewski dodał, że serialowa gospodyni przyjedzie na zdjęcia do Sandomierza podczas następnej wizyty filmowców. Termin nie jest jeszcze znany. Zapewnił, że nie ma żadnego zagrożenia co do przyszłości serialu, o czym kilka miesięcy temu spekulowały niektóre media.
– Ja nie słyszałem o takim zagrożeniu, więc spotkamy się ponownie na planie, ale kiedy, tego jeszcze, nie wiem – stwierdził Artur Żmijewski.
W poniedziałek (26 lutego) od rana ujęcia kręcone były na ulicy Mariackiej na starówce, gdzie jeden z lokali gastronomicznych przerobiono na salon gier.
Przy wejściu do salonu doszło do kłótni dwojga młodych ludzi. Chłopak ma problemy z hazardem, a dziewczynie zależy na tym, aby skończył z uzależnieniem i dochodzi do nieporozumień. Kolejne ujęcia kręcone będą m.in. przy Hotelu „Pod Ciżemką”.