25-letni mieszkaniec Warszawy z kolegami odpowiedzą za niszczenie mienia w Kielcach.
Mundurowi zatrzymali ich niemal na gorącym uczynku, patrolując ulice po niedzielnym meczu Korony Kielce z Legią Warszawa – relacjonuje Małgorzata Pędzik z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach.
– Po zakończonym spotkaniu, późnym wieczorem funkcjonariusze z Oddziału Prewencji Policji w Kielcach, patrolując „wylotowe” ulice z naszego miasta, na kieleckim Białogonie zwrócili uwagę na świeżo naniesiony napis na murze. Nieopodal znajdowała się grupa młodych mężczyzn, którzy na widok radiowozu pospiesznie wsiedli do osobowego mercedesa i szybko odjechali z miejsca – opowiada.
Policjanci postanowili porozmawiać z mężczyznami, ale kierujący autem nie reagował na policyjne sygnały do zatrzymania się.
– Po kilkusetmetrowym pościgu mundurowi zatrzymali samochód, za kierownicą którego siedział 25-letni mieszkaniec Warszawy. Mężczyzna był trzeźwy, a w pojeździe podróżował z trzema innymi osobami – 29-latkiem i dwoma 18-latkami. W trakcie kontroli, w bagażniku mercedesa funkcjonariusze znaleźli 109 puszek farby w sprayu – opowiada policjantka.
Finalnie wszyscy mężczyźni odpowiedzą za niszczenie mienia. 25-letni kierowca stracił uprawnienia, odpowie także za niezatrzymanie się do kontroli, za co grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności.