Złożono kwiaty, zapalono znicze, ale przede wszystkim oddano hołd tym, którzy walczyli o wolną Polskę w czasie komunistycznej okupacji. Dziś, 1 marca, obchodzimy Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych.
Kieleckie uroczystości rozpoczęły się na kieleckich Piaskach przed pomnikiem poświęconym pamięci żołnierzy Armii Krajowej, Narodowych Sił Zbrojnych oraz członków Zrzeszenia Wolność i Niezawisłość pomordowanych przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa w Więzieniu Kieleckim.
Prowadzący uroczystość Andrzej Wiatkowski ze Stowarzyszenia Ochrony Dziedzictwa Narodowego mówił o katuszach, jakie znosiły osoby walczące z systemem komunistycznym.
– Zamordowanych, zamęczonych przywożono tutaj skrycie, pod osłoną nocy i wrzucano przez ogrodzenie. Wiemy o tym z zapisków grabarza, który te doły wykopywał. Bardzo często byli bez rąk, bez nóg, zakrwawieni, zmasakrowani – zaznaczał.
Doktor Marzena Grosicka z kieleckiej delegatury Instytutu Pamięci Narodowej podkreślała, że cmentarz na Piaskach to miejsce symboliczne – tu chowano Żołnierzy Wyklętych w bezimiennych grobach.
– Ich rodziny bardzo często nie wiedziały, gdzie znajdują się szczątki ciał, nie mogły zapalić zniczy i oddać czci ludziom, którzy walczyli o wolną Polskę. Nie złożyli broni, gdy zakończyła się okupacja niemiecka, tylko walczyli dalej z sowieckim okupantem – przybliżała.
Wojewoda Józef Bryk powiedział, że historia Żołnierzy Wyklętych jest dziś odkrywana na nowo.
– Był taki okres, gdy nie mówiliśmy o tej historii. Tymczasem Żołnierze Wyklęci walczyli o Polskę w trudnych czasach, kiedy byliśmy pod okupacją radziecką. Należy im się szacunek, ponieważ walczyli mimo obostrzeń, ogromnych kar w postaci wyroków śmierci. Dziś świętujemy ich dzień i czcimy ich pamięć – zaznaczał.
Uroczystości ku pamięci Żołnierzy Wyklętych będą odbywały się w regionie przez cały dzień. O godzinie 16.00 w kieleckiej katedrze odbędzie się msza święta w intencji członków organizacji niepodległościowych zamordowanych i represjonowanych przez przedstawicieli władzy komunistycznej. O godzinie 16.30 na Wzgórzu Zamkowym przy tzw. ścianie straceń w byłym Więzieniu w Kielcach zostaną złożone kwiaty i znicze. O godzinie 17.00 z kolei obok pomnika AK odczytany zostanie apel pamięci oraz złożone zostaną wieńce i wiązanki kwiatów.
W czasie II wojny światowej w świętokrzyskich lasach znajdowało się liczne podziemie niepodległościowe. Po zakończeniu działań wojennych walczący kontynuowali działania, choć wróg był inny. Od stycznia 1946 roku do sierpnia 1954 roku Wojskowy Sąd Rejonowy w Kielcach skazał na karę śmierci 163 osoby, których do tej pory w większości nie odnaleziono. Zostały one w bestialski sposób zamordowane przez funkcjonariuszy Urzędu Bezpieczeństwa.
Katowano ich w Więzieniu Kieleckim, gdzie dziś znajduje się Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej. Potem bardzo często wywożono ciała na kieleckie Piaski. Miejsce kaźni było też w lesie koło Zgórska, odnaleziono szczątki kilku Żołnierzy Wyklętych.
10 listopada 2016 r. pracownicy Instytutu Pamięci Narodowej odnaleźli na cmentarzu Piaski dwa pierwsze pochówki. Szczątki przekazano wówczas do Zakładu Ekspertyz Sądowych we Wrocławiu. Tam poddano je oględzinom antropologicznym i badaniom genetycznym. Na tej podstawie zidentyfikowano i potwierdzono tożsamość Bronisława Klimczaka „Sokoła” i Ludwika Machalskiego „Mnicha” – dwóch Żołnierzy Niezłomnych, którzy za walkę o niepodległą Polskę zapłacili cenę najwyższą.
Drugim miejscem kaźni żołnierzy niezłomnych był las koło Zgórska.
Przedstawiciele Fundacji „Niezłomni” od 2015 roku prowadzili poszukiwania miejsc spoczynku osób, które zostały rozstrzelane i w tajemnicy pochowane.
Do tej pory w Zgórsku odnaleziono miejsca pochówku ośmiu osób, z czego siedem udało się zidentyfikować. To kapitan Aleksander Życiński ps. „Wilczur”, porucznik Karol Łoniewski ps. „Lew”, Józef Figarski ps. „Śmiały” i Czesław Spadło, ps. „Mały”. Odnaleziono również ciała Jana Wosińskiego, Piotra Pecela i Romana Mojewskiego ps. „Róg”.