W sandomierskim ratuszu można było nauczyć się wykonywania czarno-białych zdjęć metodą stosowaną w XIX wieku. Warsztaty poprowadził pasjonat i znawca szlachetnej fotografii Rafał Marchut.
Piotr Kusal z Sandomierskiego Centrum Kultury stwierdził, że takie warsztaty to prawdziwe show, ponieważ prezentowane techniki są powrotem do technologii niemalże sprzed dwóch wieków.
– Ilość niuansów w tym procesie jest bardzo liczna. Dobrze, że są nadal tacy pasjonaci, którzy chcą to robić – dodał.
Jednym z uczestników warsztatów był Damian Zakrzewski, który powiedział, że techniki szlachetne to przygoda z chemią, czasem i różnymi odczynnikami. To wszystko powoduje, że nie można powielić tego samego wielokrotnie, dlatego jest to dla niego tak interesujące.
Z kolei pani Agnieszka stwierdziła, że współczesne fotografie cyfrowe są ulotne, każdy robi mnóstwo zdjęć i większości z nich się nie ogląda.
– Tymczasem fotografia wykonana dawnymi metodami ma duszę, która na zawsze zostanie na papierze – dodała.
Warsztaty po raz pierwszy odbyły się na stałej ekspozycji otwartej tydzień temu w sandomierskim ratuszu. Nosi ona tytuł „Czarno-biała fotografia Sandomierza”.