Politykę senioralną trzeba w naszym kraju zbudować. Dotychczas opierała się ona przede wszystkim na transferach finansowych. Chodzi o jednorazowy dodatek, czyli trzynastą lub czternastą emeryturę, powiedziała na naszej antenie Marzena Okła-Drewnowicz, minister ds. polityki senioralnej.
Jak dodała, to wsparcie było pomocne, by zapłacić np. rachunki, ale nie wpływało długofalowo na poprawę życia seniorów.
– Te świadczenia zostają, bo są ważne, ale polityka senioralna to przede wszystkim wszechstronne podejście i rozwiązania systemowe. Chodzi nam o np. o programy aktywizacyjne dla tych osób które są już na emeryturze, ale mają dużo sił, zdrowia i chcą być aktywne – mówi minister.
Jak dodaje Marzena Okła-Drewnowicz, polskich seniorów trzeba wesprzeć w miejscu zamieszkania, ponieważ bardzo często pracują i mieszkają w innym mieście i nie mają możliwości opiekowania się nimi.
– Żyjemy dłużej, ale to też powoduje, że jest większe prawdopodobieństwo, iż będziemy niesamodzielni. Często osoby starsze potrzebują opieki całodobowej. Nie powinno być tak, że do zakładów opiekuńczo – leczniczych są kolejki. Trzeba wypracować taki mechanizm, by te miejsca znajdowały się dla większości potrzebujących – mówi Marzena Okła-Drewnowicz.
W tym roku rząd zamierza również wprowadzić bon senioralny. Jego celem ma być pomoc osobom starszym, które potrzebują wsparcia w codziennych czynnościach. Ma umożliwić wykupienie usług asystenta w miejscu zamieszkania seniora, a z drugiej strony odciążyć opiekunów i przywrócić na rynek pracy. O wysokości bonu senioralnego mają decydować pracownicy ośrodków pomocy społecznej wspólnie z lekarzami. Maksymalna jego kwota ma wynieść ponad 2 tys. zł.