Rewitalizacja Lubianki w Starachowicach to jedna z największych inwestycji miejskich w ostatnich latach. Tereny rekreacyjne zostały przed rokiem oddane do użytku i jak pokazał poprzedni sezon cieszą się ogromnym zainteresowaniem.
W najgorętsze, letnie weekendy nad zalewem odpoczywało po kilkanaście tysięcy osób. Teraz miasto w okolicy zbiornika planuje budowę domków letniskowych. Jednak stanowczo sprzeciwiają się temu okoliczni mieszkańcy.
Podczas spotkania z władzami miasta wskazywali na wiele niedogodności związanych z sąsiedztwem terenów wypoczynkowych. Wśród argumentów przeciw rozbudowywaniu infrastruktury turystycznej nad Lubianką dominowały nadmierny hałas, bark miejsc parkingowych, czy zanieczyszczenie prywatnych posesji.
– Mieszkamy bezpośrednio przy zalewie Lubianka. Wychodząc z domu widzimy ludzi załatwiających potrzeby fizjologiczne przy płotach, czy ścianach domów. Ponadto służby miejskie sprzątają tylko ścieżkę rowerową i spacerową – mówili mieszkańcy.
– Jest bardzo duży problem z parkowaniem. Walczyliśmy też o remont drogi, który miał być wykonany podczas rewitalizacji terenu przy zalewie. Inwestycja się zakończyła, a z drogą nic nie zrobiono. Nie możemy spać, ponieważ przyjeżdżają samochody, z których puszczana jest głośna muzyka – relacjonują osoby mieszkające w pobliżu.
W spotkaniu z mieszkańcami wzięła udział miejski m.in. zastępca prezydenta Starachowic Elżbieta Gralec. Jak powiedziała, nowa infrastruktura przy Lubiance działa dopiero jeden sezon. Cały czas wypracowywane rozwiązania, aby mieszkańcy nie odczuwali niedogodności.
– Wiemy, że jest problem z miejscami parkingowymi, jednak wiele z nich udostępnili prywatni przedsiębiorcy działający w pobliżu. Miasto dofinansowało też dodatkowe dyżury policji w okolicy Lubianki – tłumaczy.
Miasto przystąpiło do sporządzenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego dla Lubianki. Zgodnie z nim przy zbiorniku powstaną m.in. domki letniskowe. Uwagi można składać do 22 marca w urzędzie miasta.