Stanowisko dotyczące poparcia postulatów polskich rolników poróżniło radnych z komisji rolnictwa sejmiku województwa świętokrzyskiego.
Radni spierali się o ostateczny jego kształt. Na początku przedstawiono wspólny projekt, który opracowano po analizie dwóch odrębnych stanowisk, jakie przedstawiono na ostatniej sesji sejmiku. Jeden należał do PiS-u, a drugi do opozycji. We wspólnym stanowisku radni opozycji zrezygnowali z apelu do Janusza Wojciechowskiego, komisarza UE ds. rolnictwa z PiS o podanie się do dymisji. Nie uwzględniono też kilku punktów proponowanych przez PiS.
Z początku radni grzecznie wymienili się uwagami i wydawało się, że wspólny projekt znajdzie poparcie u wszystkich członków komisji. Zaprotestował jednak Andrzej Pruś z PiS, upierając się, by punkty zaproponowane przez partię koniecznie we wspólnym stanowisku uwzględnić. Chodziło o przywrócenie wcześniejszych emerytur dla rolników, wprowadzenie dopłaty do paliwa – 2 zł do litra w 2024 roku i podjęcia zmian organizacyjnych w Krajowej Grupie Spożywczej.
Poparli go koledzy partyjni Marek Jońca i Mieczysław Gębski. Z kolei Henryk Milcarz, radny niezrzeszony oraz Andrzej Swajda z PSL-u sugerowali, że zmiany są zbyt szczegółowe, chodzi o ideę.
-Uprawiamy teraz politykę, zamiast skupić się na problemie – podkreślał Milcarz.
Ostatecznie w odwecie za brak kompromisu ze strony Andrzeja Prusia, opozycja zdecydowała się pozostawić punkt dotyczący Janusza Wojciechowskiego.
Andrzej Pruś był tym oburzony, ale podkreślał, że po to są takie gremia, by dyskutować i spór jest w nie wliczony.
– Po co tu przyszliśmy – na herbatę? Przyszliśmy ustalić ważne rzeczy i spór jest tu rzeczą jak najbardziej właściwą. Ja nie jestem taki, by tu jątrzyć. Natomiast upominanie się o rzeczy, które uważam za istotne jest wyzwaniem dla radnego i nie wolno ustępować. Kwestia tego, aby przekonać większość, mnie się to dziś nie udało. Mam nadzieję, że na sejmiku te sprawy jeszcze raz wybrzmią – mówił.
Andrzej Swajda z PSL-u z kolei podkreśla, że spór był zbędny, ponieważ zaprezentowane na komisji wspólne stanowisko stanowiło kompromis. Podkreślił, że przed omówieniem zaakceptowali go przedstawiciele obu partii – PiS-u i PSL-u.
– Panowie zaproponowali i razem przedstawili jedno stanowisko przygotowane z dwóch odrębnych. Skoro pan Pruś uznał, że to jest niewystarczające, my też uznaliśmy, że nie zrezygnujemy z naszych zapisów. W ten sposób stanowisko zostało rozszerzone – zaznaczył.
Ostatecznie projekt przyjęto. Za byli Andrzej Swajda i Piotr Żołądek z PSL-u oraz Henryk Milcarz, wstrzymali się – Marek Jońca, Mieczysław Gębski i Andrzej Pruś z PiS-u.