Poszarpane twarze, wycięte głowy – to nie scenariusz horroru, lecz rzeczywistość kampanii wyborczej. Wandale niszczą plakaty wyborcze. Ciężko oszacować skalę zjawiska, bo wiele incydentów nie jest zgłaszanych na policję.
Na zdewastowane plakaty wyborcze skarży się m.in. Arkadiusz Ślipikowski z PiS, kielecki radny, starający się o reelekcję. Te, które zamieścił na Białogonie i Pakoszu, zostały pocięte ostrym narzędziem.
– Ja się tym nie przejmuję. Dla mnie to norma, że ludzie reagują w bardzo różny sposób, często też bardzo emocjonalnie podchodzą do partii politycznych. Jest to jednak przykre. Ktoś rozpoczął wcześniej kampanię wyborczą, ktoś dostał rykoszetem. Tym razem byłem to ja – mówi.
Arkadiusz Kubiec, zastępca wójta gminy Górno przyznaje, że takie sytuacje powtarzają się przy każdych wyborach samorządowych. Sam kandyduje obecnie do sejmiku województwa z list Trzeciej Drogi i jego baner wyborczy zamieszczony w Kielcach również zniszczono. Żartuje, że nie widzi w tym problemu, bo w miejscu wyciętej głowy można przyłożyć swoją i zrobić sobie ładne zdjęcie.
– Apeluję, by uczestniczyć w merytorycznych dyskusjach, wolałbym brać udział w debatach między kandydatami. Takimi rzeczami nie przejmuję się, dalej prowadzę kampanię – zaznacza.
Obaj panowie nie zgłosili na policję aktów wandalizmu. Banery naprawili, bądź wywiesili obok nowe. Obaj podkreślają także, że takie zgłoszenia za wiele nie zmienią, choć w przypadku ustalenia sprawcy, kary mogą być dotkliwe.
Młodszy aspirant Małgorzata Perkowska-Kiepas z Komendy Miejskiej Policji w Kielcach informuje, że nie ma wielu zgłoszeń dotyczących dewastowania banerów wyborczych.
– Oczywiście w ostatnim czasie odnotowaliśmy pojedyncze przypadki. Musimy pamiętać o tym, że zniszczenie plakatu w okresie przedwyborczym jest wykroczeniem, za które grozi kara aresztu bądź grzywny do 5 tys. zł – mówi.
Jednocześnie policjantka przypomina, że kandydat, decydując się na zamieszczenie baneru w danym miejscu, musi posiadać zgodę zarządcy. Plakaty i hasła wyborcze powinny być zamontowane w sposób niestwarzający zagrożenia w ruchu drogowym.