– Targi Kielce muszą się rozwijać. Będziemy rozmawiać o formach współpracy. Tam, gdzie będzie potrzebna pomoc – ja ją oferuję – zadeklarował dziś Cezary Tomczyk, wiceminister Obrony Narodowej, który odwiedził kielecki ośrodek wystawienniczy.
W trakcie spotkania z mediami dodał, że z konkretami trzeba jednak poczekać na nowe struktury właścicielskie w spółkach Skarbu Państwa.
– W latach 2012-2014 byliśmy w stanie wyprodukować armatohaubice „Krab”, które są wykorzystywane na Ukrainie. Chciałbym, aby podobne produkty powstawały w Polsce. Później dobrze byłoby je prezentować w Targach Kielce. To jest symbioza. Wtedy wszystko działa razem – zaznaczył.
Cezary Tomczyk dodał, że jego wizyta nie jest przypadkowa. W ten sposób chce podkreślić, że Targi Kielce i organizowany przez nie Międzynarodowy Salon Przemysłu Obronnego, są ważne z punktu widzenia Ministerstwa Obrony Narodowej.
– Wojsko Polskie jest największym klientem polskiego przemysłu zbrojeniowego. Chcemy, żeby Wojsko Polskie zostawiało pieniądze w naszym kraju. Ponadto zależy nam, aby tak jak było kiedyś, w takich miejscach jak województwo świętokrzyskie odnowić zdolności w przemyśle zbrojeniowym. Musimy dołożyć wielu starań, aby ta gałąź gospodarki się odrodziła – mówił Cezary Tomczyk.
IZABELA MORTAS-RUBAK, DZIENNIKARKA RADIA KIELCE ROZMAWIA Z CEZARYM TOMCZYKIEM, WICEMINISTREM OBRONY NARODOWEJ
Aby Targi Kielce mogły się rozwijać potrzebna jest nowa powierzchnia wystawiennicza. Obecnie, jeśli to konieczne, na największe wystawy ustawiane są dodatkowe hale namiotowe. Prezes Targów Kielce Andrzej Mochoń zauważa, że namioty są ogrzewane, ale nie jest możliwe wprowadzenie tam ciężkiego sprzętu, takiego jak czołgi.
– Ponadto, psychologicznie wystawcy czują, że są „obywatelami drugiej kategorii”. Jeżeli każemy stać cudzoziemcom w jakieś prowizorce, to nie czują się dobrze. Mam nadzieje, że nową halę uda się zbudować szybko – podkreśla Andrzej Mochoń.
Prezes Targów Kielce dodał, że spółka jest przygotowana na różne scenariusze.
– Jeżeli doszłoby do wejścia kapitałowego Skarbu Państwa do Targów Kielce – co jest możliwe – to spółka musi być wyceniona, by było wiadomo, jaki jest podział akcji. Przeczuwając, że pan minister do nas przyjedzie, miesiąc temu skończyliśmy proces wyceny i jesteśmy gotowi do dokapitalizowania. Możemy przystąpić do rozmów jutro, ale proponuje to zrobić po wyborach – zwrócił się do wiceministra Cezarego Adamczyka.
– Nie ma przypadków, są tylko znaki. Będziemy analizować różne opcje. Jedno jest pewne – targi zbrojeniowe muszą dalej się tu odbywać – odpowiedział na to Cezary Adamczyk.
Kolejna kwestia, która została poruszona podczas konferencji, to dywidenda, którą władze miasta chcą pobrać od Targów Kielce. Władze ośrodka wystawienniczego chcą przeznaczyć ją na budowę hali, natomiast władze miasta – na realizację obowiązkowych zadań gminy.
O opinię w tej sprawie zapytaliśmy obecną na konferencji Agatę Wojdę, kandydatkę na prezydenta Kielc.
– Uważam, że w tym momencie, kiedy Targi muszą podejmować inwestycje, miasto powinno dać im możliwość swobodnego dysponowania zyskami. Pieniądze powinny być stawiane na cele rozwojowe, a nie na wspomaganie innych zadań. Nie powinny być też „przejadane” – mówi Agata Wojda.
Jak informowaliśmy, prezes Targów Kielce przewiduje, że nowa hala wystawiennicza, o ile inwestycja zostanie rozpoczęta jeszcze w tym roku, może być oddana do użytku podczas targów zbrojeniowych MSPO w 2026 roku. Koszt budowy obiektu ma wynieść od 70 do nawet 95 mln zł. Ostateczna wartość przedsięwzięcia będzie uzależniona od wyniku przetargu. Rozważana jest także budowa jednopoziomowego podziemnego parkingu dla 350 samochodów.