Przedszkole i szkoła integracyjna czy siedziba urzędu miasta? Sprawa zagospodarowania pustostanu przy ul. Leśnej dzieli kandydatów walczących o urząd prezydenta Kielc. Samorządowcy, przedsiębiorcy oraz społecznicy w większości są zgodni co do tego, że ustępujący włodarz po raz kolejny podjął zaskakującą i nieskonsultowaną z nikim decyzję. Jednak w kwestii jej oceny nie są już tak jednogłośni.
Przypomnijmy, że pustostan, w którym kiedyś mieścił się wydział humanistyczny Uniwersytetu Jana Kochanowskiego od prawie 10 lat jest własnością miasta. Przez ten czas dwóm kolejnym prezydentom nie udało się dojść do porozumienia z radnymi co do tego, jak go wykorzystać. Teraz okazuje się, że jedna część budynku, ta od strony Zakładu Ubezpieczeń Społecznych z wejściem od strony ulicy Planty, ma już najemcę. Została nim firma „Edukacja i Rewalidacja. Anna Michalska”, która na terenie Kielc prowadzi szkołę i przedszkole.
Zdaniem Marcina Stępniewskiego szefa klubu Prawa i Sprawiedliwości w radzie miasta oraz kandydata na stanowisko prezydenta Kielc decyzja podjęta przez Bogdana Wentę jest skandaliczna. W jego opinii nowe władze miasta powinny znaleźć rozwiązanie, które zadowoli zarówno prywatną szkołę, jak i pozwoli na zagwarantowanie realizacji interesów miasta. W tym przypadku stworzenia w tym miejscu przestrzeni dla urzędników.
– Zawarcie umowy na dzierżawę części budynku przy ul. Leśnej bez konsultacji z radą miasta, która często głosuje w tego typu sprawach jest zupełnie nieakceptowalne. W ostatnich dniach zwróciłem się do dyrektora Miejskiego Zarządu Budynków o przesłanie kopii zawartej umowy. Mam nadzieję, że dokument jest tak skonstruowany, że w przypadku zmiany jego zapisów miasto nie będzie obarczone ogromnymi karami. Budynek przy ul. Leśnej powinien być przede wszystkim zagospodarowany na potrzeby urzędu miasta oraz miejskich instytucji – mówi.
Agata Wojda, kandydatka Koalicji Obywatelskiej na urząd prezydenta miasta również przyznaje, że Bogdan Wenta po raz kolejny zaskoczył zarówno radnych, jak i opinię publiczną. Jednak w jej ocenie sam pomysł na wykorzystania budynku pod cele społeczne nie powinien być negowany.
– Jeżeli to ma być szkoła, a zarazem miejsce, które przyczyni się do ożywienia centrum, a do tego jest to podmiot, który będzie inwestował w adaptację i zabezpieczenie tej nieruchomości to wydaje się to dobrym rozwiązaniem. Jednak by móc jednoznacznie ocenić tę decyzję warto byłoby znać szczegóły zawartej umowy. Oczywiście mam świadomość, że wielu kandydatów w trwającej kampanii zaprezentowało swoje pomysły wykorzystania tej przestrzeni pod wydziały urzędu miasta. Jednak bez analizy przystosowania tej nieruchomości pod ten cel trudno wyrokować czy byłoby to możliwe – podkreśla.
Kamil Suchański startujący w własnego komitetu – „Suchański Bezpartyjni Koalicja dla Kielc” także uważa, że radni powinni być wcześniej zaznajomieni ze planami władz miasta względem tej nieruchomości. Dodaje przy tym sposób w jaki Bogdan Wenta gospodaruje majątkiem miasta pozostawia wiele do życzenia.
– W mojej ocenie ta decyzja, na pierwszy rzut oka, wydaje się skandaliczna. Zwłaszcza w kontekście możliwości jakich miasto w tej chwili pozbawia się w zakresie zagospodarowania tego budynku, jak i transparentności przebiegu całej procedury zawarcia umowy dzierżawy. Sama umowa przewiduje dość preferencyjne stawki opłat za korzystanie z tej przestrzeni, czyli 10 tys. zł brutto za piętro. Jest to całkiem atrakcyjna dla zewnętrznego podmiotu cena. Dzierżawa w pewnym stopniu zablokuje też możliwość przeniesienia w to miejsce wydziałów ratusza rozrzuconych na terenie całych Kielc. Taki sposób zarządzania majątkiem miasta jest niedopuszczalny – komentuje.
Na brak transparentności w sprawie dzierżawy części pustostanu przy ul. Leśnej zwraca także uwagę Adam Cyrański, ubiegający się o urząd włodarza miasta z komitetu Trzeciej Drogi. Również w jego ocenie sama idea zlokalizowania w tym miejscu placówki edukacyjnej nie jest złym pomysłem.
– Nie powinno się to jednak obywać w taki sposób. Nie podoba mi się to, że pod koniec kadencji podejmuje się takie nietransparentne decyzje. Pamiętajmy, że miasto już wyzbywało się obiektów oświatowych. Przykładowo przy ul. Marszałkowskiej czy na os. Świętokrzyskim. Rozumiem, że mamy niż demograficzny. Nie powinnyśmy jednak rezygnować z takich placówek. Jestem za tym by ten obiekt pełnił funkcje oświatowe. Dobra edukacja jest przyszłością. Jednak nie akceptuję takiego sposobu zarządzania miastem – stwierdza.
Jednoznacznie negatywnie decyzję Bogdana Wenty ocenia Maciej Bursztein walczący o urząd prezydenta Kielc z własnego komitetu „Przyjazne Kielce”. Przypomina przy tym, że radni zwracali się już do prezydenta Bogdana Wenty o niepodejmowanie wiążących decyzji w tej kadencji.
– Niedawno byliśmy świadkami sporego zamieszania w spółce Korona Kielce S.A. Apelowaliśmy aby tego typu decyzje nie były podejmowane do końca kadencji. Pamiętajmy, że większość kandydatów walczących o fotel prezydenta miasta ma określony pomysł na ten budynek. Centralizacja usług urzędu miasta jest niezbędna. Przeniesienie tam przynajmniej jednej jednostki jest niezbędne z uwagi na możliwość rozwoju oraz optymalizowania miejskich finansów. Dlatego ta decyzja jest całkowicie niezrozumiała. Sama stawka opłat za dzierżawę jest skandalicznie niska. Przeglądałem jednak tę umowę i na szczęście nie jest ona skonstruowana w taki sposób by nie dało się jej rozwiązać. Jeśli zostanę prezydentem to podejmę właściwe kroki w tym kierunku – zapowiada.
Odmienne stanowisko przedstawia Marcin Chłodnicki. Obecny Zastępca prezydenta Kielc walczący o to stanowisku z komitetu Lewicy zwraca uwagę, że budynek przy ul. Leśnej, m.in. z uwagi na swoje walory architektoniczne, powinien jak najszybciej znaleźć nowe zastosowanie. Przypomina przy tym, że do tej pory największym wyzwaniem pod tym względem był brak pieniędzy.
– Fasada tego budynku wygląda dobrze. Jednak stan techniczny wnętrza wymaga nakładu co najmniej kilkudziesięciu milionów złotych potrzebnych na remont lub dostosowanie pod potrzeby biurowe. Sama idea jest dobra. Żal by takie powierzchnie, w ścisłym centrum miasta, stały puste. Udzielenie zgody na powstanie szkoły dla dzieci niepełnosprawnych w tym miejscu jest moim zdaniem dobrą decyzją. Ta grupa społeczna wymaga szczególnego zainteresowania. Obecnie ratusz planuje przeniesienie tam Centrum Usług Miejskich. To z pewnością polepszy warunki pracy pracowników tego wydziału magistratu. To się będzie działo, ponieważ pieniądze na ten cel zapisano w budżecie miasta. Generalnie pozytywnie oceniam kierunek podejmowanych decyzji – ocenia.
Nieco ostrożniej do sprawy podchodzi Agata Marjańska kandydująca na urząd prezydenta Kielc z komitetu Razem dla Kielc. W jej opinii głównym przeznaczeniem pustostany przy ul. Leśnej powinno być umieszczeniem w nim wszystkich wydziałów urzędu miasta.
– Mieszkańcy niejednokrotnie muszą odbyć prawdziwą wędrówkę miedzy poszczególnymi wydziałami, które są rozrzucone na terenie całego miasta. Sama ostatnio musiałam odwiedzić cztery lokalizacje i po drodze spotykałam kielczan w podobnej sytuacji. Dlatego uważam, że w tym miejscu przede wszystkim powinni pracować urzędnicy. Myślę, że w przypadku funkcjonowania szkoły i przedszkola w tym budynku scentralizowanie urzędu miasta nie będzie możliwe. Nie znam jednak szczegółów tej decyzji oraz zapisów umowy. Dlatego nie chcę jednoznacznie oceniać takiego rozwiązania. Umiejscowienie tu przedszkola może oznaczać, że stworzenie placówki w tej części miasta było potrzebne. Nie neguję potrzeby stworzenia przedszkola, jednak nie należy tego łączyć ze skupieniem administracji miejskiej w jednym miejscu – dodaje.
Szkoła i przedszkole przy Leśnej mają zacząć działać od września tego roku. Na poziomie niskiego parteru, na powierzchni niemal 800 m/kw. będzie funkcjonowało przedszkole z oddziałami integracyjnymi im. Marii Montessori. Natomiast na poziomie wyższego parteru na powierzchni blisko 1 tys. m/kw. uruchomiona zostanie szkoła podstawowa im. Nikoli Tesli oraz szkoła podstawowa im. Marii Montessori.
Przypomnijmy, że nieruchomość była także obiektem zainteresowania kieleckich deweloperów, którzy oferowali remont budynku i jego przystosowanie dla potrzeb urzędu miasta w zamian za przekazanie działki, na której swoją siedzibę ma Miejski Urząd Pracy przy ul. Szymanowskiego.