kolejarsdrog
Brak poboczy, chodników i żwirowa nawierzchnia – tak wygląda połowa ulicy Kolejarzy na kieleckich Ślichowicach. Jest to droga łącząca osiedle z Malikowem i korzysta z niej wielu mieszkańców. Zlokalizowany jest tu także przystanek kolejowy. Cała okolica jest zaśmiecona i zaniedbana.
Jak podkreślił poseł Rafał Kasprzyk, dobrze wiemy w jak kiepskim stanie są nawierzchnie ulic w stolicy regionu, ale ta w ogóle jej nie posiada. Dodaje, że to nie jest sytuacja, w której nic nie da się zrobić.
– Nie można dopuścić, żeby na tak dużym osiedlu mieszkańcy nie mieli możliwości bezpiecznego poruszania się po porządnej drodze. To jak ona w tej chwili wygląda przypomina nawierzchnię trasy, którą pokonują zawodnicy podczas zawodów enduro. Chcemy zmieniać takie miejsca na lepsze, aby nie skupiać się tylko na tym, co dzieje się w ścisłym centrum Kielc – zaznacza.
Mieszkająca na Ślichowicach Izabela Złonkiewicz, kandydatka do rady miasta z listy Trzeciej Drogi przypomina, że mieszkańcy od wielu lat podejmują starania, aby móc poruszać się drogą na miarę XXI wieku. Potrzebne jest jednak porozumienie między urzędem wojewódzkim, urzędem miasta i PKP.
– Okazuje się, że przez wiele lat nie udaje się takiego porozumienia osiągnąć. Jedna z pań mieszkających przy ulicy Kolejarzy opowiadała mi, jak dużo czasu zajęło uzyskanie zgody od wszystkich tych stron przed budową sieci wodociągowej. Z kolei inny mieszkaniec poinformował, że bardzo często musi dokonywać napraw zawieszenia w swoim aucie. To skandal, że kielczanie mieszkający tak blisko centrum miasta nie mają do dyspozycji dobrych dróg – podkreśla.
Poprawa jakości ulicy Kolejarzy z pewnością wpłynęłaby na odciążenie ruchu na ulicach Szajnowicza-Iwanowa oraz Malików, gdzie w godzinach porannego szczytu oraz popołudniu tworzą się korki.