Z Sandomierza wyruszyło w piątkowy wieczór (22 marca) pięć ekstremalnych dróg krzyżowych. Ich uczestnicy przejdą trasy o długości od 20 do ponad 40 km.
Pątnicy najpierw uczestniczyli we mszy, która odbyła się w kościele św. Ducha na starówce. Najtrudniejszą trasą jest ta do Ożarowa, ponieważ idzie się polnymi drogami, w ciemnościach. Pozostałe drogi krzyżowe wiodą głównie po drogach asfaltowych. Do wyboru była także droga krzyżowa do Zawichostu, Sulisławic, Radomyśla nad Sanem i do Stalowej Woli.
Jak powiedział ks. Bogusław Pitucha, rektor kościoła św. Ducha i zarazem jeden z pątników, ekstremalna droga krzyżowa to okazja na przemyślenia i refleksje, to jest głębokie przeżycie duchowe, ale trzeba być do tego również dobrze przygotowanym fizycznie, ponieważ idzie się nocą, samotnie lub w małych grupach przez wiele godzin, czasami w bardzo trudnych warunkach np. w deszczu i chłodzie.
Pierwsi pątnicy docierać będą do celu około godziny 4 nad ranem.
W piątkowy wieczór wyruszyły także ekstremalne drogi krzyżowe na Święty Krzyż, m.in. z Kielc, Opatowa i Klimontowa.