W Narodowym Instytucie Wolności dochodziło do wielu nieprawidłowości – mówił na antenie Radia Kielce Michał Braun, nowy dyrektor Narodowego Instytutu Wolności.
Poinformował, że uchybienia wykazał zarówno audyt Najwyższej Izby Kontroli, jak i audyt przeprowadzony przez minister ds. społeczeństwa obywatelskiego Polski Agnieszkę Buczyńską. Został on przeprowadzony m.in. w odpowiedzi na głosy o nieprawidłowościach w przyznawaniu dotacji, zgłaszanych przez organizacje pozarządowe.
W wyniku tych audytów, 13 marca poprzedni dyrektor Wojciech Kaczmarczyk został odwołany ze stanowiska.
– Najwyższa Iza Kontroli mówi wprost, że w Instytucie dochodziło do niegospodarności, niecelowości wydatków, działania niezgodnie z przeznaczeniem, a także niezgodnie z prawem. Nielegalnie finansowano wiele organizacji, które nazywają się pozarządowymi, ale tak naprawdę to są organizacje powiązane bezpośrednio z politykami, z obozem Prawa i Sprawiedliwości – informuje Michał Braun.
Michał Braun ocenia, że takie sytuacje nigdy nie powinny mieć miejsca.
– Ich nielegalność polegała na tym, że były wprawdzie kryteria, które stosowano, ale po ocenie niezależnych ekspertów dyrektor dodawał punkty organizacjom, którym chciał przyznać pieniądze, pozakonkursowo zmieniano wyniki. Kilka tygodni temu jedna z organizacji pozarządowych, która w ten sposób została nielegalnie „zrzucona” poza listę dofinansowanych, poszła do sądu, i sąd administracyjny częściowo uchylił wyniki dwóch dużych konkursów, pokazując, że dyrektor Kaczmarczyk nielegalnie wraz z członkami komisji konkursowych zmieniał wyniki tych konkursów, przez co pozbawiał środków te organizacje, które naprawdę powinny te pieniądze dostać – informuje Michał Braun.
Decyzją ministerstwa, nowy dyrektor Narodowego Instytutu Wolności będzie wybierany w konkursie. Wczoraj taki konkurs został ogłoszony. Michał Braun potwierdza, że w nim wystartuje.
– W tej chwili jesteśmy w okresie przejściowym. Zadaniem moim i mojego zastępcy jest to, by doprowadzić instytut do wyjścia na prostą, by rozstrzygnąć obecne konkursy, podpisać umowy i rozwiązać sporne sytuacje, gdy sąd, czy NIK zakwestionowały wyniki konkursów. Współpracujemy z prawnikami i organizacjami pozarządowymi, zastanawiając się jak zgodnie z prawem i sprawiedliwie rozstrzygnąć te konkursy. Nie ingerujemy już w te wyniki. Dbamy o to, żeby były zgodne z wolą ekspertów – podkreśla.
Celem Narodowego Instytutu Wolności jest wspieranie społeczeństwa obywatelskiego, działalności pożytku publicznego i wolontariatu. Instytut został powołany jako tzw. agencja wykonawcza rządu, by organizować konkursy i przekazywać pieniądze dla różnego typu organizacji pozarządowych, od ogólnopolskich, po małe, działające lokalnie. Michał Braun informuje, że chce dbać o to, by pieniądze były sprawiedliwie dzielone i trafiały do organizacji, które naprawdę pomagają.
– Naszym największym zadaniem jest to, żeby organizacje odzyskały wiarę, że można uzyskać środki, że warto aplikować o te dotacje, bo nie ma czarnych list, ani barw politycznych – podkreślił.