Wielkanoc to wyjątkowy czas, który spędzamy w gronie rodziny i przyjaciół. Te spotkania zwykle mają miejsce przy suto zastawionym stole. Zwyczajowo nie może na nim zabraknąć miedzy innymi tradycyjnego żuru z jajkiem, białej kiełbasy, a także słodkich babek i mazurków. Podczas świątecznego biesiadowania warto jednak zachować umiar, aby uniknąć negatywnych konsekwencji w postaci przejedzenia i problemów żołądkowych.
Olga Chaińska, trener personalny i dietetyk radzi, aby w czasie świąt nie ograniczać swojej aktywności jedynie do siedzenia za stołem, ponieważ może to doprowadzić szybkiej zmiany naszej wagi.
– Najczęściej wygląda to w ten sposób, że kiedy już siadamy do śniadania, to nie odchodzimy od stołu właściwie do późnych godzin wieczornych. Donoszone są kolejne potrawy i napoje, a cała ta sytuacja wpływa na znaczne obciążenie naszego układu pokarmowego. Postępując w ten sposób, możemy po świętach sprawić sobie przykrą niespodziankę w postaci dodatkowych nawet dwóch kilogramów – wyjaśnia.
Olga Chaińska podkreśla, że regularność posiłków jest równie ważna jak aktywność fizyczna, tym bardziej, że pogoda zachęca do wyjścia z domu.
– W tracie świąt nie powinniśmy rezygnować z aktywności ruchowych, które wykonujemy na co dzień. Jest piękna pogoda, więc po świątecznym śniadaniu możemy całą rodziną udać się na spacer na świeżym powietrzu. Możemy wybrać się na przejażdżkę rowerową. Jeśli natomiast nie zdecydujemy się na wyjście z domu, to możemy spróbować aktywnego spędzania czasu wewnątrz. Mogą to być między innymi gry i zabawy z dziećmi. Ważne, aby nie ograniczyć się jedynie do siedzenia przy stole – przypomina.
Choć tradycyjne potrawy przygotowywane na Wielkanoc są zdecydowanie mniej kaloryczne od potraw przygotowywanych na Boże Narodzenie, to możemy ułatwić trawienie naszemu organizmowi pamiętając o nawodnieniu. Nim zasiądziemy do stołu warto wypić wodę lub herbatkę ziołową.