Wysokie temperatury w ostatnich dniach wystarczyły, aby w świętokrzyskich lasach i na polanach pojawiły się żmije.
Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce przypomina, że węży możemy spodziewać się przede wszystkim w nasłonecznionych miejscach.
– Żmije są zwierzętami zmiennocieplnymi, dlatego bardzo lubią słońce i nagrzane miejsca. Jeżeli jesteśmy w lesie, będą to polany i odkryte ścieżki, do których promienie słoneczne mają łatwy dostęp. Możemy także spodziewać się tych gadów na łące, bądź w miejscach niezurbanizowanych – zaznacza.
Leśniczy podkreśla, żeby w trakcie spacerów strach przed spotkaniem ze żmiją nie pozbawił nas zdrowego rozsądku.
– Nie ma potrzeby demonizować tych gadów i unikać spacerów po lesie, czy dzikich drogach. Wystarczy podczas takiej wycieczki patrzeć pod nogi, szczególnie w miejscach nasłonecznionych. Pamiętajmy, że żmija nigdy pierwsza nas nie zaatakuje. Do ukąszenia może dojść jedynie, kiedy poczuje się zagrożona, czyli kiedy na nią nastąpimy czy usiądziemy – dodaje.
Najbardziej charakterystyczna jest żmija szaro-brunatna z bardzo wyraźnym zygzakiem na grzbiecie. Jednak coraz liczniejsze są też żmije czarne, u których na grzbiecie nie widać tego zygzaka. Warto przypomnieć, że jeżeli nie mamy pewności, czy napotkany przez nas gad to żmija lepiej po prostu schodzić z drogi każdemu pełzającemu zwierzęciu.
W przypadku ukąszenia przez żmiję, należy unieruchomić kończynę, nie uciskać miejsca ugryzienia i jak najszybciej wezwać służby ratownicze.