Piłkarze ręczni Industrii Kielce muszą wykonać ostatni krok, aby awansować do ćwierćfinału Ligi Mistrzów.
W środę (3 kwietnia) podejmować będą w rewanżu najlepszy zespół ligi duńskiej z poprzedniego sezonu, GOG Gudme. Spotkanie w Hali Legionów rozpocznie się o godz. 18.45 i będzie w całości transmitowane na antenie Radia Kielce.
Podopieczni Talanta Dujszebajewa są w komfortowej sytuacji: po pierwsze rewanż grają przed własną publicznością, a po drugie – i to jest bardziej istotne – mają aż ośmiobramkową zaliczkę sprzed tygodnia z pierwszego spotkania w Odense, gdy pokonali GOG Gudme 33:25.
Mimo to rozgrywający Industrii Tomasz Gębala ostrzega.
– Żadna przewaga w piłce ręcznej nie jest bezpieczna i musimy być tego świadomi. Zwycięstwo w pierwszym meczu to dobry i bardzo pozytywny wynik, ale na pewno nie możemy się rozluźnić, bo teraz to oni mogą wygrać „ósemką”. Za nami dopiero pierwsza połowa tej rywalizacji. W drugiej może jeszcze się wiele zdarzyć, ale naszą rolą jest, żeby do niczego negatywnego nie doszło – powiedział w rozmowie z Radiem Kielce Tomasz Gębala.
O koncentracji mówi też inny zawodnik Industrii Michał Olejniczak.
– Nie będzie nam trudno o koncentrację. To spotkanie Ligi Mistrzów. Do każdego meczu podchodzimy bardzo skupieni. Kiedy budzisz się w dniu takiego pojedynku, to czujesz na ciele ciarki i pozytywne podekscytowanie. To walka o ćwierćfinał. Wszystkie ręce na pokład. Od pierwszej do ostatniej minuty musimy być skoncentrować. Musimy szanować rywala, co było kluczem również w pierwszym spotkaniu – zauważa Michał Olejniczak.
Duński zespół, aby mieć szanse na odrobienie strat z Odense będzie musiał ryzykować, tak jak w pierwszym meczu, gdy próbowali grać w ataku 7 na 6 w polu z dwoma obrotowymi.
– Oni często to robią. Dokładnie analizowaliśmy ich spotkania. Mają dobrze opanowany ten wariant. Będziemy ćwiczyć odpowiednie ustawienie w obronie. Na papierze – grając w domu i mając taką przewagę – jesteśmy faworytem. GOG jest skazywany na porażkę, a to może być ich wielką siłą. Drużyna, która nie ma nic do stracenia, może zagrać bardzo fajny mecz. Na nich nie będzie presji. To nie musi być łatwe zadanie – uważa drugi trener kielczan Krzysztof Lijewski.
Poza kontuzjowanymi już od dłuższego czasu Szymonem Sićko i Egipcjaninem Hassanem Kaddahem trener Talant Dujszebajew pozostałych graczy powinien mieć do dyspozycji, a niektórych nawet bardziej wypoczętych, bo w świąteczną sobotę w spotkaniu Orlen Superligi przeciwko Zagłębiu Lubin wolne dostali Andreas Wolff, Igor Karacić, Alex Dujszebajew, Dylan Nahi i Paweł Paczkowski.
Na zwycięzcę rywalizacji Industrii Kielce z GOG Gudme czeka w ćwierćfinale obrońca tytułu, niemiecki SC Magdeburg.