O finansach i zmianach w sądownictwie mówił w Skarżysku-Kamiennej wiceminister sprawiedliwości Krzysztof Śmiszek. Polityk Nowej Lewicy poparł kandydatów swojego ugrupowania w wyborach samorządowych.
Podkreślał, że 7 kwietnia zdecydujemy nie tylko o tym, jak będą wyglądały nasze lokalne społeczności, ale także o tym, jak wykorzystać pieniądze, które będą do nas płynąć z Unii Europejskiej.
Podczas konferencji prasowej przypominał, że Lewica dwa lata temu w parlamencie głosowała za ratyfikacją funduszu odbudowy, który miał za zadanie odbudować gospodarkę unijną po pandemii koronawirusa.
– Jesteśmy przekonani, że będąc częścią UE mamy pełne prawo korzystać z tego, co wspólnota daje krajom członkowskim. Zadziwiające, że pieniądze te nie płynęły do Polski, a leżały zamrożone na biurkach komisarzy unijnych. Dopiero 20 lutego tego roku z ministrem Bodnarem na posiedzeniu rady do spraw ogólnych w Brukseli przedstawiliśmy plan naprawy praworządności w Polsce. Dotyczył naprawy TK, Sądu Najwyższego, Krajowej Rady Sądownictwa, oddzielenia prokuratury generalnej od ministra sprawiedliwości, usprawnienia sądów i zapowiedzieliśmy przystąpienie do Prokuratury Europejskiej, która stoi na straży interesów finansowych UE. Prawo i Sprawiedliwość położyło na szali miliardy z UE, a na drugiej szali chęć podporządkowania sobie polskich sędziów i polskiej praworządności. W ten sposób polscy przedsiębiorcy i polskie samorządy utracili wiele możliwości inwestowania i rozwoju. Aby nadrobić to opóźnienie, potrzebni są odpowiedni ludzie, a takich proponuje w najbliższych wyborach Lewica, dlatego popieram kandydaturę Dariusza Zalegi na prezydenta miasta i Artura Pejasa do sejmiku województwa świętokrzyskiego oraz innych kandydatów Lewicy do rady miasta i powiatu – mówił.
Odnosząc się do działań Najwyższej Izby Kontroli w sprawie przyznawania pieniędzy rządowych samorządom związanym z PiS, wiceminister Krzysztof Śmiszek mówił, że przynależność partyjna nie powinna decydować o tym, gdzie płyną pieniądze.
– PiS chciało zawłaszczyć samorządy, ale także spółki skarbu państwa. Legitymacja partyjna działała jak złota karta dostępu do pieniędzy, tak nie może być i trzeba to rozliczyć – podkreślał.
Kandydaci startujący w wyborach samorządowych z list Nowej Lewicy wskazywali podczas konferencji prasowej plany zmian w mieście i powiecie. Wśród swoich celów wymieniali: lepiej funkcjonujący szpital, podwyższenie jakości opieki psychologicznej w szkołach, a także budownictwo mieszkań na wynajem.