Szykuje się dobry rok dla miłośników miodu, bowiem – jak mówi Szymon Kaca, kierownik biura Okręgowego Związku Pszczelarzy w Sandomierzu, rodziny pszczele w tym rejonie dobrze przetrwały zimę. Wkrótce hodowcy zbiorą pierwsze pożytki, które potem posłużą do wyrobu miodu ze śliwy, czereśni, a potem także z jabłoni i z wiśni.
Dla pszczół największym zagrożeniem jest człowiek, a konkretnie chemikalia służące do ochrony roślin. Dla pszczół opryski mogą być wyrokiem śmierci. Szymon Kaca podkreśla, że w najbliższym czasie rolnicy, sadownicy i działkowcy powinni przestrzegać zasad dotyczących właściwego stosowania środków ochrony roślin. Okręgowy Związek Pszczelarzy w Sandomierzu apeluje, aby opryski wykonywać wieczorem, kiedy pszczoły wrócą do uli.