Dziś (sobota, 13 kwietnia) obchodzimy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej. Z tej okazji przy pomniku upamiętniającym wydarzenia sprzed 84 lat znajdującym się na Cmentarzu Partyzanckim w Kielcach zapalono znicze i złożono kwiaty.
W uroczystości wzięli udział m.in. przedstawiciele władz miasta, służb mundurowych i Instytutu Pamięci Narodowej.
Dr Robert Piwko, naczelnik kieleckiej delegatury IPN przypomina, że dziś wspominamy zbrodnię dokonaną wiosną 1940 roku przez sowietów. Zginęło wówczas prawie 22 tys. polskich obywateli. – Decyzją władz najwyższych Rosji Sowieckiej, w tym Józefa Stalina wydano na nich wyrok śmierci. Wykonano go między innymi w Katyniu, stąd Narodowy Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej – tłumaczy naczelnik.
Jak dodaje dr Robert Piwko, Katyń stał się jednym z symboli wielu miejsc na wschodzie, gdzie polscy oficerowie, lekarze i nauczyciele zginęli i zostali złożeni w masowych grobach.
– Trzeba także przypomnieć, że w nocy z 12 na 13 i z 13 na 14 kwietnia rodziny przyszłych ofiar zbrodni katyńskiej zostały zabrane z terenów wschodnich przez Armię Czerwoną. Około 60 tys. osób zostało wywiezionych na teren dzisiejszego Kazachstanu. Tam w miejscu odosobnienia, za to że byli Polakami i za to, że byli związani z oficerami i żołnierzami, zostali ukarani – mówi Robert Piwko.
O ofiarach zbrodni nie zapomina senator PiS Krzysztof Słoń.
– Polska poniosła ogromną stratę. Wyobraźmy sobie jaki ci ludzie mieli potencjał. Byli to dobrze ukształtowani i wykształceni ludzie. Dziś wspominamy także jak wielką traumę przeżywały ich rodziny – dodaje parlamentarzysta.
Dzień Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej ustanowił Sejm w 2007 roku.