Pod koniec kwietnia ponad 330 tysięcy szczepionek przeciwko wściekliźnie zostanie zrzuconych z samolotów na teren całego województwa. Akcja ma związek z zaplanowanym szczepieniem lisów wolno żyjących. Odbędzie się w dniach od 22 do 27 kwietnia.
Jaromir Kobos, starszy inspektor weterynaryjny ds. zdrowia zwierząt w Wojewódzkim Inspektoracie Weterynarii w Kielcach informuje, że szczepionka w postaci specjalnych pakietów zostanie zrzucona z samolotów oraz częściowo rozłożona na obszarach występowania lisów.
– Szczepionka jest zrzucana na pola, lasy oraz łąki. Z pominięciem oczywiście dróg czy zbiorników wodnych. Celem jest uchronienie ludzi, a zwłaszcza domowych zwierząt przed wścieklizną. Szczepionka jest przeznaczona przede wszystkim dla lisów wolno żyjących oraz innych mięsożernych zwierząt jak np. jenoty, które też mogą przenosić wirus wścieklizny – podkreśla.
Szczepionka, której celem jest wytworzenie odporności na wirus wścieklizny, ma charakterystyczny kwadratowy lub stożkowy kształt. Brązowo-zielony pakiet pełni rolę przynęty, która poprzez swój zapach zwabia lisy.
– Ważne jest, by ludzie jej nie dotykali. Każdy kontakt ze szczepionką zostawia na niej ludzki zapach, który może odstraszać zwierzęta. Lek może także szkodzić ludziom. Równie ważne jest też i to, by w trakcie zrzutu oraz dwa tygodnie po, w trakcie spacerów trzymać domowe zwierzęta na smyczy lub po prostu nie wypuszczać ich poza dom. Szczepionka jest przeznaczona przede wszystkim dla dzikich zwierząt – podkreśla Jaromir Kobos.
Według szacunków na terenie regionu świętokrzyskiego żyje obecnie od 7 do 7,5 tys. lisów.