Kilka ciepłych, wiosennych dni sprawiło, że kierowcy motocykli i quadów ponownie zaczęli jeździć po leśnych szlakach, stając się zmorą zarówno dla turystów, jak i spacerowiczów.
Jak informuje komisarz Mariusz Bednarski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Wojewódzkiej Policji w Kielcach, policjanci i leśnicy otrzymują coraz więcej sygnałów o niebezpiecznych rajdach.
– Zrobiło się ciepło, a co za tym idzie całe rodziny udają się na spacer do lasu, aby tam odpocząć na łonie natury. Dociera do nas wiele informacji, że niestety na terenach leśnych dochodzi do niebezpiecznych sytuacji za sprawą miłośników motorów typu cross i quadów, którzy tam wjeżdżają. Warto pamiętać, że wjazd na teren leśny może skutkować grzywną w wysokości do 5 tys. zł – zaznacza funkcjonariusz.
Paweł Kosin z Nadleśnictwa Daleszyce podkreśla, że osoby wjeżdżające do lasu, zupełnie nie biorą pod uwagę tego, po jakim terenie się poruszają i jakich zniszczeń dokonują, na przykład rozjeżdżając stanowiska rzadkich, chronionych roślin.
– Rozjeżdżają drogi leśne, które my leśnicy budujemy w celach gospodarczych i przeciwpożarowych. Kierowcy szalejący po lesie niszczą ściółkę, stwarzają zagrożenie dla spacerowiczów i straszą zwierzęta. Takie spłoszone zwierzęta stanowią kolejne zagrożenie, ponieważ przemieszczając się w ataku paniki mogą wybiec na drogę – wyjaśnia leśnik.
Policjanci i leśnicy wspólnie starają się przeciwdziałać temu procederowi. Jak informowaliśmy, jedna z takich akcji pod hasłem „Cross-Quad” została przeprowadzona w ostatnią niedzielę w powiecie staszowskim. W wyniku działań zatrzymano 10 motocykli typu cross, skuterów i samochodów. Trzech miłośników jazdy po lesie ukarano mandatami karnymi, a pozostałe osoby zostały pouczone. W planach są już kolejne akcje w regionie świętokrzyskim.
W naszym województwie tory motocrossowe znajdują się między innymi w Kowali, Dębskiej Woli i Chełmcach. Są to profesjonalnie przygotowane trasy o różnym stopniu trudności, gdzie miłośnicy adrenaliny mogą podnosić poziom swoich umiejętności.