Niechlubne przedostatnie miejsce zajmują Kielce w rankingu miast wojewódzkich przygotowanym przez portal Business Insider. Pracownicy portalu zbadali, w których miastach w Polsce żyje się najlepiej. Od zwycięskiego Olsztyna dzieli nas przepaść, natomiast bardzo blisko nam do Białegostoku – miasta, które w rankingu wypadło najgorzej.
W rankingu jakość życia mieszkańców została określona na podstawie kilku wskaźników – trzech ekonomicznych i trzech pozafinansowych. Twórcy zestawienia wzięli pod lupę liczby określające bezrobocie, wynagrodzenia i ceny mieszkań z drugiej ręki w 16 miastach wojewódzkich. Porównali także dostęp do lekarzy, przestępczość i jakość powietrza. Dane zebrano z Głównego Urzędu Statystycznego, Narodowego Funduszu Zdrowia, Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska i portalu morizon.pl. poświęconego nieruchomościom.
Mieszkańcy Kielc, zapytani przez nas o jakość życia w mieście, podzielają negatywne opinie i skarżą się przede wszystkim na rynek pracy. Mówią, że brakuje dużych zakładów pracy. Podkreślają, że w Kielcach zostają przede wszystkim starsi ludzie, a młodsi – po ukończeniu szkół, wyjeżdżają do innych miast.
I trudno się z tym nie zgodzić, bo taką samą diagnozę stawiają także eksperci. Doktor Magdalena Piłat-Borcuch, socjolog z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach mówi, że decydującym czynnikiem, który przekłada się na jakość życia mieszkańców, jest rynek pracy.
– Jeśli nie zadbamy o perspektywy rozwoju młodych ludzi, jeśli nie zadbamy o to, by w Kielcach pojawiali się inwestorzy i następowało zwiększenie ofert dotyczących dobrze płatnych miejsc pracy, wówczas nic nie wskazuje na to, byśmy mogli jakkolwiek poprawić swoje miejsce w tych rankingach – podkreśla.
Socjolog dodaje, że pozycja Kielc w omawianym rankingu nie zaskakuje – Kielce nie funkcjonują w świadomości społecznej, jako miasto kojarzące się z gospodarką, rozwojem i szansami życiowymi. Podobnie twierdzi profesor Piotr Misztal, ekonomista z Uniwersytetu Jana Kochanowskiego w Kielcach.
– Dzisiaj w Kielcach jest tak naprawdę niewiele ofert pracy dla osób o wysokich kwalifikacjach, dlatego muszą oni szukać pracy w innych miastach czy za granicą. Żeby zmienić tę sytuacje, należałoby zadbać o to, aby przyciągnąć inwestorów. To rola miasta, ale też Specjalnej Strefy Ekonomicznej – mówi.
Kielce wypadają dobrze w rankingu tylko w jednym wskaźniku. Znajdujemy się na trzecim miejscu miast wojewódzkich pod względem dostępności do lekarzy na NFZ. Magdalena Piłat-Borcuch mówi, że tu należałoby rozdzielić dostęp do lekarzy pierwszego kontaktu, z którym w Kielcach faktycznie większych problemów nie ma i dostęp do lekarzy specjalistów. W tej drugiej kwestii mieszkańcy Kielc narzekają, choć nie jest to specyficzne na tle Polski – to problem w całym kraju, co zważając na tendencje demograficzne, nie powinno też dziwić.