Pomimo okazałego zwycięstwa 4:0 z Radomiakiem Radom, na pięć kolejek przed końcem sezonu PKO BP Ekstraklasy, Korona Kielce wciąż znajduje się w strefie spadkowej.
Żółto–Czerwoni mają w dorobku 30 punktów i tracą dwa do Puszczy Niepołomice i Cracovii. W niedzielnym starciu tych drużyn, Pasy przegrały z beniaminkiem rozgrywek 0:1.
O punkt kielecki zespół wyprzedza Warta Poznań, ale piłkarze ze stolicy Wielkopolski w ostatnim meczu 29. kolejki, w poniedziałek podejmować będą Stal Mielec.
W piątkowym starciu z Radomiakiem do 84. minuty przebywał na boisku Fredrik Krogstad. Był to drugi występ norweskiego pomocnika w barwach Korony i jak ocenił trener Kamil Kuzera, całkiem udany
– Już w Grodzisku Wielkopolskim pokazał się z dobrej strony, chociaż w tamtym meczu grał zachowawczo. Tak naprawdę cały czas poznajemy tego zawodnika, bo razem jesteśmy bardzo krótko. Decyzja o jego sprowadzeni okazała się bardzo słuszną, bo ten chłopak się broni – powiedział szkoleniowiec kieleckiego zespołu.
Frederik Krogstad w poprzednim spotkaniu w Grodzisku Wielkopolskim z Wartą Poznań wszedł na boisko w 15. minucie zastępując kontuzjowanego Kanadyjczyka Marcusa Godinho. Wychowanek Lindeberg SK jest piłkarzem Korony od 2 kwietnia.