Jak zostać cyberpolicjantem? Najważniejsza jest wiedza dotycząca teleinformatyki, ale trzeba też umieć posługiwać się bronią. W procesie rekrutacji nie jest konieczny jednak test sprawnościowy, który niejednemu ochotnikowi spędzał sen z powiek.
Na antenie Radia Kielce, w audycji „Pokolenie jutra” o tym, jak zostać cyberpolicjantem powie podkomisarz Marcin Zagórski z Zespołu Prasowego Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczości w Warszawie. Specjalna cyberpolicja działa od 2022 roku i powstała w odpowiedzi na zwiększającą się liczbę przestępstw w Internecie.
Marcin Zagórski podkreśla, że do nowego biura ciągle poszukiwani są zdolni informatycy.
-Aby zostać policjantem Centralnego Biura Zwalczania Cyberprzestępczość trzeba przejść cały proces rekrutacji. Pierwszym elementem jest zdanie egzaminu z wiedzy teleinformatycznej. Ta wiedza jest niezbędna, by przejść kolejne etapy rekrutacji – dodaje.
Co ważne dla osób, które uwielbiają spędzać czas przed komputerem, podczas rekrutacji zrezygnowano z egzaminu sprawności fizycznej. Obowiązkowa jest jednak umiejętność posługiwania się bronią.
– Posługujemy się bronią. Mamy zajęcia z wyszkolenia strzeleckiego, z taktyki, techniki interwencji. Te umiejętności trzeba posiadać i przyszli policjanci je nabędą, bo po procesie rekrutacji czeka ich obowiązkowe trzymiesięczne szkolenie podstawowe – wyjaśnia.
A czy hakerzy mogą zostać cybepolicjantami? Więcej można się dowiedzieć w czwartek (25 kwietnia) po godzinie 19.00.
A w maju będziemy rozmawiać między innymi o scamie (oszustwie – przyp. red.) nigeryjskim, czyli sposobach na wyłudzenia pieniędzy w romantyczny sposób. Oszuści udają kogoś innego, by zbudować zaufanie i wyłudzić pieniądze.
– Wariantów tego oszustwa jest bardzo wiele. Jedni podają się za amerykańskiego żołnierza na ciężkiej misji, inni za lekarkę ratującą życie ludzi w krajach objętych konfliktami, czy księcia z Afryki, który wpadł w chwilowe tarapaty finansowe. Pomysłowość przestępców jest nieograniczona – opowiada ekspert.
Wyjaśnia, że oszust nawiązuje relację ze swoją ofiarą w mediach społecznościowych i po kilku dniach lub tygodniach pada pierwsza prośba o przesłanie niewielkiej kwoty pieniędzy. Jak podkreśla policjant, taka prośba powinna zakończyć relację w Internecie, bo jest wyznacznikiem oszustwa.
Inne popularne oszustwo kierowane jest do osób, które dysponują kapitałem finansowym i chciałyby go szybko pomnożyć. Marcin Zagórski wyjaśnia, że w tym przypadku mogą nas zwieść znajome twarze, czy znane marki.
– Oszuści bezprawnie wykorzystują wizerunki znanych osób ze świata sportu, polityki, biznesu, by się uwiarygodnić. To właśnie te znane postaci mają zagwarantować autentyczność inwestycji i zarobku – tłumaczy.
W tej sytuacji ofiary mają zainstalować na swoich urządzeniach aplikację, za pośrednictwem której będą obserwować słupki rosnących dochodów na kontach. Problem w tym, że to tylko animacja, a oszust dostaje dane do logowania na konta bankowe oszukanych.
Audycja „Pokolenie jutra” będzie emitowana też w maju w każdy czwartek po godz. 17.00.