Opowieść o związku i miłości skazanej na porażkę – to temat najnowszej premiery Kieleckiego Teatru Tańca. W piątek widzowie zobaczyli spektakl „Czarny ślub” w reżyserii południowoafrykańskiego choreografa Hope’a Maimane.
Ta historia zaczyna się od obrazu dwojga zakochanych osób. Niespodziewanie jednak w związku kobiety i mężczyzny pojawia się jeszcze jedna kobieta. Jest ślub, ksiądz i wesele (na którym goście bawią się do muzyki „Bolero” Ravela), ale potem pojawia się mrok i walka o uczucia. Historia rzecz jasna jest opowiedziana przez taniec, choć jak na teatr przystało aktorska gra tancerzy była jednakowo ważna, a z nią kielecki zespół radzi sobie bardzo dobrze.
W rolę panny młodej wcieliła się Małgorzata Kowalska. Po premierze przyznała, że jest pełna emocji. – Na pewno jest radość, spełnienie w jakiejś nowej kreacji. Cieszę się, że mogłam uczestniczyć w premierze z takim choreografem. To była naprawdę wspaniała współpraca, nowe emocje. Myślę, że tu bardzo ważna była muzykalność. Bardzo to lubię, bo była piękna muzyka, a choreografia była wykonana konkretnie do niej – tłumaczyła.
Zapytana, czy to jej bohaterka wygrała walkę o ukochanego powiedziała. – No nie do końca. Dlatego warto zobaczyć ten spektakl – zachęcała.
Zakończenie, jak i całą opowieść nie są jednoznaczne. Dlatego o odczucie, kto w spektaklu jest dobry, a kto zły pytał widzów reżyser Hope Maimane. Przyznał, że zdania są podzielone. Natomiast on sam po premierze nie krył radości.
– Po pierwsze, jestem szczęśliwy. Po drugie, jestem bardziej niż szczęśliwy. Po trzecie jestem podekscytowany widząc ludzi, którym podobał się ten spektakl. Czuję się szczęśliwy, że mogłem stać się częścią rodziny Kieleckiego Teatru Tańca – powiedział.
Chwalił też kieleckich tancerzy. – Są piękni! Niesamowite są ich emocje, technika – ocenił.
To pierwszy taki spektakl, nad którym pracował Hope Maimane. – Cieszę się, że ten debiut miał miejsce w Kielcach i mam nadzieję, że to jest początek współpracy, która będzie miała ciąg dalszy – dodał.
Zespołowi gratulowała Elżbieta Pańtak, dyrektor Kieleckiego Teatru Tańca. Wyjaśniła, że każda nowa produkcja jest wielkim wyzwaniem.
– Każda premiera jest wzruszająca, jest dużo stresu, czy wszystko pójdzie dobrze, czy tancerze będą bez kontuzji, bo praca przed premierą jest bardzo ciężka. Wszystko się udało, widownia myślę, że też zadowolona, bo były brawa na stojąco. Jestem bardzo szczęśliwa. Zastanawialiśmy się, która to premiera KTT. Wyszło, że 78, ale nie wiem, muszę jeszcze raz policzyć – żartowała.
Premiera spektaklu „Czarny ślub” odbyła się w ramach trwającego od 5 kwietnia 22. Festiwalu Tańca Kielce 2024. Wydarzenie dobiega końca, a jego zwieńczeniem będzie gala z okazji Międzynarodowego Dnia Tańca. Odbędzie się w poniedziałek, 29 kwietnia, o godz. 18.00, na Dużej Scenie KTT. Elżbieta Pańtak zachęca do udziału w tym wydarzeniu wszystkich pasjonatów tańca.
– Bądźcie z nami, radujcie się z nami, to specjalnie dla państwa gala z tej okazji. Wystąpią dzieci i młodzież ze Szkoły Kieleckiego Teatru Tańca, artyści zawodowi z KTT oraz nasi wspaniali goście z Baletu Narodowego, z zespołu Junior z Warszawy – wymieniała.
Informacja o biletach w kasie KTT oraz na internetowej stronie tej instytucji.