30 przypadków boreliozy odnotowano od początku roku w województwie świętokrzyskim.
Od kilku lat rośnie liczba osób, które są hospitalizowane z powodu tej choroby. W 2021 roku było to 8 osób, w 2022 roku – 10, a w ubiegłym roku już 36 osób.
Rzecznik Wojewódzkiej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Kielcach Aleksandra Sutowicz mówi, że borelioza to najczęściej rozpoznawalna choroba wywoływana przez kleszcze. Wirus może przedostać się do organizmu już w momencie ukłucia, które zwykle osoba zaatakowana przez kleszcza zauważa dopiero po pewnym czasie, ponieważ pajęczak wprowadza ze swoją śliną do organizmu człowieka środek znieczulający.
– Po mniej więcej 7-10 dniach może pojawić się zmiana skórna, tzw. rumień wędrujący, który sygnalizuje, że doszło do zarażenia chorobą. Jednak rumień nie zawsze się pojawia, dlatego trzeba obserwować swój organizm. Jeżeli wystąpi zmęczenie, ból mięśni, gorączka, ból głowy, sztywnienie karku, wtedy należy niezwłocznie skontaktować się z lekarzem – dodaje Aleksandra Sutowicz.
Mogą wystąpić także takie objawy jak porażenie nerwu twarzowego czy zapalnie stawów. Chorobę rozpoznaje się po przeprowadzeniu testów. Jak podkreślają specjaliści, bardzo duże znaczenie ma szybka diagnoza. Po stwierdzeniu boreliozy podejmuje się leczenie za pomocą terapii antybiotykowej.
W sytuacji, kiedy zauważymy kleszcza, trzeba go delikatnie usunąć, a miejsce ukąszenia zdezynfekować. Należy także skonsultować się z lekarzem.