Podstawowe instrumenty w każdej kapeli ludowej to skrzypce i bębenek, który na pograniczu świętokrzysko-mazowieckim nazywany bywa barabanem. Tradycyjne bębny wyrabia nadal Jan Wochniak, który jest także bębniarzem w zespole ludowym.
Każdy element bębenka jest wykonywany przez niego ręcznie. Jan Wochniak tłumaczy, że zaczyna się od przygotowania klepki z drewna klonowego, która stanowi obręcz, czyli tzw. ubo.
– Na tartaku wycinane są cienkie deski, potem je szlifuję, stopniowo zaginam do uzyskania odpowiedniego okręgu. Sam robię śruby, które łączą ubo z obrączką, a także sam garbuję koźle skóry, z których powstaje membrana. Wygarbowaną skórę rozciągam na prawidle, przycinam do odpowiedniego rozmiaru i zawijam na obrączkę, która łączy się z ubo. Po kilku dniach jest gotowy bębenek – opowiada.

Muzyk własnoręcznie wykonuje także małe elementy grające.
– Miedzianą rurkę rozcinam, na specjalnej prasie wyciskam okrągły kształt z kołnierzem wokół, bo to daje przyjemny dźwięk – wyjaśnia.
Bębny, które robi Jan Wochniak służą w wielu kapelach ludowych. Najczęściej od nich naukę gry w zespole ludowym zaczynają uczniowie. Muzyk robi także większe bębny, używane np. przez strażaków.