Przedstawiciele głównych klubów, które we (wtorek, 7 maja) rozpoczną nową kadencję w kieleckiej radzie miasta, deklarują chęć pracy na rzecz Kielc ponad podziałami.
Możliwe jednak, że wkrótce jedna ze stron zdominuje salę posiedzeń w ratuszu. Pomóc ma w tym klub złożony w większości z samorządowych nowicjuszy.
Michał Piasecki, przewodniczący klubu Koalicji Obywatelskiej stwierdza, że rajcy związani z tą opcją są otwarci na współpracę na rzecz miasta i jego mieszkańców. Przyznaje przy tym, że radni KO będą w tej kadencji prezentowali postawę proprezydencką.
– Nasz klub wystąpi w nowej roli, ponieważ zdecydowanie po stronie rządzącej. Mamy naszą prezydentkę, którą z pewnością będziemy wspierać w dobrych projektach dla Kielc. Naszym naturalnym koalicjantem jest przedstawiciel Nowej Lewicy, Marcin Chłodnicki oraz radni z komitetu Macieja Burszteina. Obecnie trwają rozmowy na temat bardziej trwałej współpracy. Jestem pewien, że w jakimś zakresie uda się to osiągnąć. Nie wyklucza to oczywiście współpracy z innymi radnymi. Nowa kadencja to czysta karta, a pamiętajmy, że w czasie kampanii było wiele kwestii, które nas łączyły. Jest to m.in. zatrzymanie wyludnienia się Kielc, wzrost płac czy rozwój gospodarczy – wymienia.
Michał Piasecki nie zaprzecza jednak, że klub KO będzie dążył do zbudowania w radzie miasta większości umożliwiającej samodzielne rządy. Ocenia, że jest to niezbędne do osiągnięcia i zachowania stabilizacji w pracy rady.
– W poprzedniej kadencji był z tym problem. Prezydent Wenta w zasadzie zakończył kadencję z dwojgiem radnych, a pamiętajmy, że wprowadził ich do rady siedmioro. Ponadto, na pewnym poziomie współpracował z Koalicją Obywatelską. W zasadzie w trakcie kadencji z 13 rajców zrobiło się 2. My chcemy, by rozpoczynając się pięcioletnia kadencja nie była zarzewiem konfliktów. Zależy nam na skutecznej pracy na rzecz kielczan – zapewnia szef klubu KO.
Maciej Bursztein, lider komitetu Przyjazne Kielce, na którego podstawie ma powstać nowy klub radnych, podtrzymuje chęć współpracy z radnymi z pozostałych klubów w celu poprawy sytuacji miasta. Zaznacza przy tym, że otrzymał w ostatnim czasie propozycję wskazania „swojego” wiceprezydenta. Zastrzega jednak, że współpraca między radnymi czy nową prezydent Kielc nie musi opierać się na tego typu propozycjach.
– Chcemy przede wszystkim realizować nasz program. Dla nas warunkiem koniecznym nie jest to, żebyśmy posiadali „swojego” wiceprezydenta. Można to zrobić i bez tego. Oczywiście jesteśmy umówieni na rozmowy z Koalicją Obywatelską w celu omówienia ważnych dla nas kwestii. Na wielu płaszczyznach są one zbieżne. Dlatego wierzę, że to wszystko pójdzie we właściwym kierunku. Czy będziemy pełnić funkcję rozjemcy? Zapewne dojdzie do pewnych spięć na forum rady. Jeśli tak się zdarzy i będzie taka potrzeba, to podejmiemy się tego zadania – podkreśla.
Marcin Stępniewski, szef klubu Prawa i Sprawiedliwości również mówi o poszukiwaniach porozumienia z innymi klubami. Jednak, jak zapewnia, nie chodzi tu podział stanowisk, a o wypracowanie konsensusu na płaszczyźnie programowej.
– Z uwagi na to, że zarówno mój program, jak i Macieja Burszteina w wielu punktach były ze sobą zbieżne, to jestem przekonany, że takie porozumienie w konkretnych dla Kielc sprawach uda się osiągnąć. Liczę też na to, że Agata Wojda jako prezydent miasta będzie realizować prorozwojowe inicjatywy, a my jako radni będziemy mogli skupić się na merytorycznej pracy. Kielce zwyczajnie nie mają czasu na dalsze kłótnie. Potrzebujemy konkretnych rozwiązań. My je mamy i będziemy szukać większości w celu ich realizacji. Mam nadzieję, że środowisko Macieja Burszteina, tak jak to deklarowało publicznie, jak i w rozmowach pomiędzy naszymi klubami w zakresie projektów prorozwojowych, będzie głosować w interesie miasta – dodaje.
Przypomnijmy, że w nowej radzie miasta Kielce zasiądzie po dziesięciu radnych z Koalicji Obywatelskiej oraz Prawa i Sprawiedliwości. Oprócz tego, czterech radnych z komitetu Przyjazne Kielce, a także jeden radny Lewicy.
Jak do tej pory informowaliśmy, wstępne ustalenia mówią o tym, że nowym przewodniczącym rady miasta ma zostać Karol Wilczyński, radny klubu KO. W prezydium ma zasiąść jeszcze dwójka wiceprzewodniczących reprezentujących Prawo i Sprawiedliwości oraz Przyjazne Kielce. Ponadto, klub KO chce, by oprócz przewodniczącego w prezydium rady miasta trzecim wiceprzewodniczącym został radny z klubu Koalicji Obywatelskiej.
Ostateczny kształt nowej rady miasta Kielce poznamy podczas sesji, która rozpocznie się we wtorek (7 maja) o godzinie 10.